Aktualizacja: 07.06.2018 13:53 Publikacja: 07.06.2018 13:49
Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch
Robert Brylewski odszedł w ostatnią niedzielę, 3 czerwca, w wieku 57 lat. Jak napisali w sieci jego najbliżsi, zmarł po kilkutygodniowej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem. Jak się okazało, w styczniu został brutalnie pobity przez 41-letniego Tomasza J. Miał poważne obrażenia głowy, przeszedł operację w szpitalu. Potem odwiedzał placówki medyczne jeszcze dwukrotnie. Zmarł w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Obrony Narodowej przy ul. Szaserów w Warszawie.
Po śmierci Brylewskiego Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ, która prowadzi postępowanie dotyczące jego pobicia, zarządziła sekcję zwłok muzyka. Odbyła się ona w czwartek. Została już zakończona.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła, że ujawniła siatkę węgierskiego wywiadu wojskowego, która miała prowa...
Francuska policja przeprowadziła nalot, aby uwolnić mężczyznę porwanego w Paryżu w celu zmuszenia jego syna, mil...
Trzy osoby zginęły w strzelaninie, do jakiej doszło w szwedzkiej Uppsali - informuje lokalna policja.
Terroryści zdecydowali się na zamach, gdy w Indiach przebywał wiceprezydent J.D. Vance. Jego zdaniem o losach XX...
W czwartek na terenie uniwersytetu stanowego na Florydzie napastnik zabił co najmniej jedną osobę i zranił sześć...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas