46-letni Redoine Faid w kilka minut uciekł z więzienia w Reau na południowo-wschodnich przedmieściach stolicy, wspomagany przez wieloosobowe, uzbrojone komando - informują źródła zbliżone do sprawy.
Do ucieczki doszło po tym, jak sąd apelacyjny skazał Faida na 25 lat więzienia za organizację w maju 2010 roku nieudanego napadu z bronią w ręku, w którym zginął policjant.
Według źródeł AFP, Faid uciekł w niedzielę razem z trzema wspólnikami. Śmigłowiec został później znaleziony ok. 60 km od więzienia. W trakcie ucieczki nikt nie odniósł obrażeń.
To już druga ucieczka Faida w życiu - w 2013 roku uciekł z więzienia w północnej Francji. Od połowy 2011 roku przebywał za kratkami za złamanie warunków zwolnienia warunkowego, w związku z wyrokami skazującymi za napady na banki i transporty w gotówką. Uzbrojony wówczas w pistolet więzień wziął na krótko czterech zakładników i uciekł podstawionym samochodem. Zawodnicy wyszli ze zdarzenia bez szwanku, a sam Faid został odnaleziony zaledwie sześć tygodni później.
Faid, który dorastał na przedmieściach w otoczeniu imigrantów, kilkakrotnie udzielał wywiadów telewizjom i był współautorem dwóch książek. Mówił, że jego kryminalne życie zostało zainspirowane amerykańskimi filmami, takimi jak "Człowiek z blizną" i "Gorączka".