Reklama
Rozwiń
Reklama

Malezja: Domniemanym morderczyniom Kim Dzong Nama grozi kara śmierci przez powieszenie

Malezyjski sąd orzekł w czwartek, że proces dwóch kobiet, oskarżonych o zamordowanie przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej, może być kontynuowany. To cios dla rodzin oskarżonych, które upierają się, że kobiety zostały oszukane i wykorzystane do otrucia Kim Dzong Nama.

Aktualizacja: 16.08.2018 07:49 Publikacja: 16.08.2018 07:33

Wietnamka Doan Thi Huong w drodze do sądu

Wietnamka Doan Thi Huong w drodze do sądu

Foto: AFP

qm

Po wysłuchaniu prokuratorów, sędzia Azmi Ariffin zdecydował, że istnieją wystarczające dowody na poparcie oskarżenia o morderstwo Indonezyjki Siti Aisyah oraz Wietnamki Doany Thi Huonga. Obu zarzuca się otrucie Kim Dzong Nama przy użyciu gazu bojowego VX, bardziej toksycznej wersji paralityczno-drgawkowego sarinu, który wtarły w twarz Koreańczyka. Do zdarzenia 13 lutego 2017 r. na lotnisku w Kuala Lumpur.

Oskarżone kobiety wyglądały na sali sądowej na zszokowane. Gdy orzeczenie zostało wydane, rozpłakały się. Gdyby sędzia uznał, że dowody nie są wystarczająco mocne, mógłby uniewinnić oskarżone.

Gooi Soon Seng, adwokat Aisyah, powiedział dziennikarzom, że jest głęboko rozczarowany wyrokiem. - Zrobimy co w naszej mocy na etapie obrony - zapowiedział.

Rodziny kobiet twierdzą, że oskarżone zostały oszukane i zmanipulowane, przeprowadzając zabójstwo w zimnowojennym stylu.

Kobiety są oskarżane o zabicie Kim Dzong Nama - niegdyś postrzeganego jako potencjalnego przyszłego przywódcę Korei Północnej i rywala aktualnie rządzącego Kim Dzong Una. Para, która może w przypadku uznania winy może zostać skazana na śmierć przez powieszenie, twierdzi, że padła ofiarą skomplikowanego spisku przygotowanego przez agentów z Korei Północnej. Kobiety twierdzą od początku, że wierzyły, iż biorą udział w programie typu "ukryta kamera" i nie wiedziały, że wcierają w twarz Kim Dzong Nama substancję chemiczną sklasyfikowaną jako broń masowej zagłady.

Reklama
Reklama

Jednak prokuratorzy argumentują, że kobiety to dobrze wyszkolone zabójczynie, którzy dokładnie wiedziały, co robią. Według obrońców natomiast kobiety są po prostu kozłami ofiarnymi, a władze nie są w stanie złapać prawdziwych zabójców, Koreańczyków z Północy.

Przestępczość
Zamach w Australii. Ofiar mogło być znacznie więcej, ale bomby nie wybuchły
Przestępczość
Afera we Francji. Rezydencja Emmanuela Macrona od lat okradana
Przestępczość
Atak na polski konsulat w Brukseli. Radosław Sikorski reaguje
Przestępczość
Nowe tropy ws. zamachu na plaży Bondi: Filipiny i Państwo Islamskie
Przestępczość
Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama