Reklama

Zbrodnia w Namysłowie. Mężczyzna zastrzelił trzy osoby i wziął zakładników

W Namysłowie na Opolszczyźnie doszło do tragedii. Podczas rodzinnego spotkania 32-latek zastrzelił trzy osoby i wziął troje zakładników.

Aktualizacja: 25.11.2024 11:46 Publikacja: 25.11.2024 07:25

Zbrodnia w Namysłowie. Mężczyzna zastrzelił trzy osoby i wziął zakładników

Foto: Adobe Stock

zew

Do zdarzenia doszło w niedzielę w godzinach popołudniowych. W czasie rodzinnego spotkania 32-letni mężczyzna zastrzelił trzy osoby, a następnie zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką.

Namysłów. 32-latek zastrzelił trzy osoby

- Opolscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kluczborku wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w niedzielne popołudnie w Namysłowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 32-letni mężczyzna podczas rodzinnego spotkania śmiertelnie postrzelił trzy osoby, a kolejne trzy uwięził - powiedziała na konferencji prasowej kom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Opolu.

Czytaj więcej

Ujawniono nowe informacje ws. śmierci policjanta na warszawskiej Pradze

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że sprawca zbrodni w Namysłowie zastrzelił swoich rodziców i brata. Wiadomo, że 32-latek przetrzymywał kobietę oraz jej dwoje dzieci – rodzinę swego brata. Po kilku godzinach zakładniczce udało się uciec. Kobieta powiadomiła policję. Kom. Żyłka przekazała, że natychmiast na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze, w tym negocjatorzy, a także kontrterroryści z Opola, Wrocławia i z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA” z Warszawy.

Sprawca zbrodni w Namysłowie nie żyje

Rzeczniczka relacjonowała, że pomimo podjęcia wielu prób negocjacji, „mężczyzna nie reagował na apele policjantów”. - Wobec powyższego podjęto próbę siłowego wejścia do domu. W wyniku szturmu kontrterrorystów uratowano dwoje dzieci - dodała policjantka.

Reklama
Reklama

Uwolnione dzieci oraz ich matka przebywają pod opieką medyków i psychologów, ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kom. Żyłka poinformowała, że sprawca zbrodni odebrał sobie życie. Z informacji podanych przez policję wynika, że 32-latek miał pozwolenie na posiadanie dwóch sztuk broni. - Broń została zabezpieczona na miejscu zdarzenia - powiedziała rzeczniczka opolskiej policji.

Czytaj więcej

Fatalna pomyłka policji. Na autostradzie A4 funkcjonariusze ostrzelali niewłaściwy samochód

Według medialnych doniesień, do zbrodni w Namysłowie doszło po tym, jak w domu sprawcy doszło do awantury. W miejscu tym w przeszłości policja nigdy nie musiała interweniować. Motywy postępowania 32-latka nie są znane. - To będzie przedmiotem prowadzonego śledztwa - zapowiedziała kom. Żyłka. Policja chce uzyskać dodatkowe informacje od kobiety, której udało się uciec. Czynności będzie przeprowadzał prokurator po zakończeniu oględzin.

Wiadomo, że do strzelaniny doszło w domu 32-latka, który zaprosił członków swojej rodziny na niedzielny obiad. W domu przebywało siedem osób, w tym dwoje dzieci i sprawca. Szturm kontrterrorystów nastąpił nad ranem. - Czas zgonu sprawcy będzie nam określał biegły patolog. Ja wykluczam, że do odebrania sobie życia doszło w chwili szturmu - powiedziała Agnieszka Żyłka.

Kiedy matka dwójki dzieci zostanie przesłuchana? Decyzję w tym zakresie podejmie prokurator.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Wątpliwa wersja Mychajła Ch. Wyjaśniamy tajemnicę 46 rosyjskich paszportów
Przestępczość
Atak na S8. Zamaskowani napastnicy wtargnęli do autokaru z kibicami z Hiszpanii
Przestępczość
Atak na gazociąg Nord Stream. Fałszywe paszporty nurków z Andromedy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Przestępczość
Służby rozbiły gang legalizujący pobyt w Unii
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama