42-latek mieszka w Australii. Podszywał się pod kanadyjskiego piosenkarza w kilku serwisach społecznościowych - m.in. na Facebooku. Do komunikacji z ofiarami używał również Skype'a - podała australijska policja.
- Zakres przestępstw popełnionych w tej sprawie jest po prostu przerażający - przyznał Jon Rouse z policji w Queensland.
Policja informuje, że mężczyzna podawał się za Biebera, by otrzymać od dziewcząt poniżej 16 roku życia rozbierane zdjęcia.
- Śledztwo w tej sprawie pokazuje jednocześnie łatwość z jaką dzieci mogą paść ofiarą przestępców w mediach społecznościowych, a także duży rozmach z jakim działają pedofile - podkreślił Rouse.