Antonino "Tony" Ciaverello napisał na Facebooku, że jest w "katastrofalnej" sytuacji, w związku z czym prosi o pomoc finansową. Opublikował też link do strony crowdfundingowej.
W zeszłym roku policja zajęła się jego przedsiębiorstwem handlującym częściami samochodowymi, w związku z podejrzeniami, że było ono używane do prania pieniędzy przez Rinnę.
- Niestety, muszę prosić o pomoc od tych, którzy mogą wyciągnąć do mnie rękę i obiecuję zwrócić wszystko, gdy będę pracował ponownie - napisał Ciavarello.
- Wzięli wszystko, a teraz nie mam pracy. Tych, którzy mogą mi pomóc, proszę: mam trójkę dzieci, szukam pracy, ale nikt mi jej nie chce dać. Dziękuje i niech Bóg was błogosławi" - dodał.