Yoshitane Yamasaki tłumaczył, że zamknął syna w drewnianej klatce, ponieważ ten cierpiał na problemy psychiczne i zachowywał się agresywnie - informuje NHK.
Klatka - wysoka na metr i szeroka na niecałe 2 metry, znajdowała się w szopie niedaleko domu Yamasakiego w mieście Sanda.
Syn mężczyzny, który cierpi na problemy z plecami, znajduje się obecnie pod opieką japońskiej opieki społecznej.
Śledczy uważają, że Yamasaki zamykał swojego syna w klatce odkąd skończył on 16 lat, kiedy chłopak zaczął "źle się zachowywać".
Yamasaki broni się, podkreślając, że codziennie karmił syna i pozwalał mu się kąpać co drugi dzień.