Kardynał George Pell był jednym z najbliższych współpracowników papieża Franciszka, został przez niego powołany na stanowisko pierwszego prefekta Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej.
Gdy w ubiegłym roku pojawiły się oskarżenia wobec Pella o molestowanie seksualne, papież urlopował go na czas trwania procesu.
Kardynał wrócił do Australii, gdzie stanie przed sądem.
We wstępnym śledztwie dotyczącym kardynała w ciągu 4 tygodni zeznawało ponad 30 świadków. Większość rozpraw była utajniona, co jest zwyczajową praktyką australijskich sądów w przypadku przestępstw seksualnych.
Ostatecznie sędzia Belinda Wallington zdecydowała, że co najmniej połowa zarzutów została poparta dowodami wystarczającymi, by kardynał stanął przed sądem. Z pozostałych zarzutów duchowny został oczyszczony. Wszystkie zarzuty są utajnione.