W piątek policjanci aresztowali na Wyspach Kanaryjskich dziewięć osób, w tym dwóch Polaków. Była to już trzecia faza prowadzonej od 2007 roku operacji „Kopernik”. Zatrzymani to 39-letni Waldemar C. (ps. Waldek) i 40-letni Piotr B. (ps. Pedro) oraz Hiszpanie, Niemcy i Serbowie.
W 2007 roku policja udaremniła porwanie małżeństwa z dziećmi na wyspie Lanzarote. Aresztowano wówczas pięciu Polaków, Serba i Hiszpana. Oprócz Hiszpana wszyscy poszukiwani byli międzynarodowymi listami gończymi, a kilku polska policja poszukiwała m.in. za morderstwo i przemyt narkotyków. Zatrzymani bandyci byli uzbrojeni. Ciągle nie wiadomo, kto był zleceniodawcą, który wypłacił bandytom 6 tysięcy euro zaliczki.
Drugim etapem operacji było rozbicie w Walencji szajki kradnącej luksusowe samochody. Aresztowano wtedy 22 osoby, w tym 16 Polaków.
Ostatnia akcja na Wyspach Kanaryjskich rozpoczęła się, kiedy na policję zgłosiła się wykorzystywana do pracy w nocnym klubie Ukrainka. Policja wkroczyła do czterech nocnych klubów, które podejrzewano o współpracę z przestępcami. Zatrzymano siedmiu właścicieli lub zarządzających klubami nocnymi. Wszystkim zatrzymanym zarzuca się przynależność do nielegalnej organizacji, przestępstwa przeciwko prawu pracy, groźby i szantaż.
Przestępcy obiecywali Polkom i Czeszkom legalną pracę przy sprzątaniu. Szukali tych, które miały kłopoty finansowe, przekonywali, że praca jest łatwa i dobrze płatna. Kobiety wywozili nie tylko do Hiszpanii. Po przyjeździe okazywało się, ze zamiast obiecanej pracy mają do spłacenia ogromne „długi”. Wśród zmuszanych do prostytucji są też kobiety nieletnie.