W oświadczeniu opublikowanym w internecie Dark Overlord utrzymuje, że dysponuje "setkami gigabajtów danych związanych z postępowaniami sądowymi" w sprawie ataku terrorystycznego na WTC. Wśród zdobytych przez nich materiałów mają znajdować się e-maila, nagrania audio, umowy na usługi prawne, umowy o poufności i korespondencja pomiędzy agencjami rządowymi i przedstawicielami firm znajdujących się na liście 500 największych przedsiębiorstw w USA.
Rzecznik Hiscox Group potwierdził, że ubezpieczyciel padł ofiarą ataku hakerskiego i że wśród dokumentów, które zostały skradzione są dokumenty dotyczące postępowań sądowych związanych z wypłatą ubezpieczenia po zamachach z 11 września.
Dark Overlord twierdzi, że ujawnienie przez nich dokumentów przyćmi wyciek tajnych dokumentów amerykańskiego rządu do jakiego doszło w wyniku działania Edwarda Snowdena "zarówno pod względem wielkości, jak i wpływu" jaki wywrze na świat ten wyciek.
"Zapłaćcie (...) albo was tym pogrzebiemy" - grożą hakerzy, którzy zapowiadają, że będą publikować dokumenty w pięciu, 10-gigabajtowych pakietach, wypuszczanych sukcesywnie jeżeli ich żądania dotyczące okupu nie zostaną spełnione. "Nie jesteśmy motywowani poglądami politycznymi. Nie jesteśmy haktywistami (hackerami-aktywistami). Motywuje nas jedynie pragnienie internetowych pieniędzy" - podkreślają.
Wcześniej hakerzy napisali na Twitterze, zanim ich konto zostało usunięte przez administrację tego serwisu, że "dostarczą wielu odpowiedzi dotyczących teorii spiskowych" związanych z zamachem na WTC.