Amerykańskie władze mówią o całej sieci oszustów powiązanej z Claims Conference (CC), najważniejszą żydowską organizacją zajmującą się pozyskiwaniem odszkodowań za Holokaust. Spośród 17 zatrzymanych sześcioro pracowało w tej nowojorskiej instytucji. Przez dziesięć lat wyłudzili od Niemiec 42,5 mln dolarów.
Jak powiedział prokurator Preet Bharara, pieniądze zostały skradzione w “perwersyjny sposób”. Przestępcy powoływali się bowiem na rzekome ofiary Holokaustu. Żydów, którzy przetrwali na okupowanych przez Niemcy terytoriach Związku Sowieckiego i innych krajów Europy Wschodniej, a teraz znajdują się w trudnej sytuacji finansowej.
Pod presją środowisk żydowskich Niemcy zdecydowali się wypłacić takim osobom po 3,6 tysiąca dolarów. Nieuczciwi żydowscy działacze przedstawiali jednak władzom w Berlinie sfałszowane papiery. W ten sposób wyłudzili co najmniej 5,6 tys. jednorazowych wypłat i rent. Pieniądze zamiast do znajdujących się w potrzebie ocalałych z Zagłady trafiły do ich kieszeni.
Fałszywe dokumenty były produkowane w Brighton Beach w Brooklynie, okolicy, która ze względu na mieszkającą tam dużą populację sowieckich Żydów nazywana jest Małą Odessą. Przestępcy wynajmowali jej mieszkańców, którym następnie zmieniali daty urodzenia. Pisali im także nowe życiorysy, które zawierały całkowicie zmyślone dramatyczne przeżycia wojenne.
[wyimek]Aferzyści z Nowego Jorku wyłudzili co najmniej 5,6 tys. jednorazowych wypłat i rent[/wyimek]