Korupcyjny skandal obejmuje studentów największych uczelni w Stanach Zjednoczonych, m.in. Yale, Georgetown, Stanford, UCLA, Uniwersytet Południowej Kalifornii i Uniwersytet Teksański w Austin.
Zmowa była prowadzona przez Williama Singera. Dzięki niemu rodzice mogli umieścić swoje dzieci na uniwersytetach. 58-latek kierował Edge College & Career Network. Klienci jego biznesu to m.in. dyrektorzy i aktorzy z Hollywood.
W sprawie oskarżono ponad 30 rodziców, 13 trenerów sportowych i współpracowników firmy Singera.
Zdaniem władz większość studentów nie była świadoma faktu, że dostali się na uczelnie dzięki finansowej pomocy rodziców. W niektórych przypadkach dzieci i ich rodzice wiedzieli o całym procederze.
Pieniądze trafiały m.in. do trenerów sportowych, którzy podrabiali dokumenty przyszłych studentów, niezależnie od ich wyników.