Holenderski sąd odsyła do Polski narkotykowego bossa

Holandia niechętnie wydająca osoby poszukiwane zgodziła się na ekstradycję do Polski szefa grupy przestępczej, która „wyprała” 1,4 mld zł z handlu kokainą należące do karteli narkotykowych.

Aktualizacja: 17.05.2021 18:32 Publikacja: 16.05.2021 18:13

Holenderski sąd odsyła do Polski narkotykowego bossa

Foto: stock.adobe.com

Shalom Lior A., posiadający izraelski paszport 40-latek, był poszukiwany przez Dolnośląski Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu od kilku lat. 29 października ubiegłego roku wpadł na lotnisku w Amsterdamie i od tego czasu przebywał w holenderskim areszcie. Po pół roku, w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), holenderski sąd uznał dowody przedstawione przez polskich śledczych.

– Mężczyzna był szefem grupy, która „wyprała" 1,4 miliarda złotych pochodzących z handlu narkotykami. Decyzje o jego wydaniu podjął holenderski sąd – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Prokuratura Krajowa.

Decyzja holenderskiego sądu jest prawomocna. Sukces jest tym większy, że Królestwo Niderlandów praktycznie zablokowało wydawanie do Polski osób ściganych ENA. Do polskich sądów kierowane są pytania o przestrzeganie praworządności w naszym kraju, sposób wyboru sędziów, KRS, postępowań dyscyplinarnych prowadzonych wobec sędziów, przestrzegania praw skazanego.

Według naszych informacji Izraelczyk w najbliższym czasie zostanie przewieziony do Polski. – Z zachowaniem wzmożonych środków ostrożności, pod eskortą antyterrorystów. Podobnie jak to miało miejsce z innym szefem tej samej grupy schwytanym w Grecji i przywiezionym półtora roku temu wojskową casą – zaznacza nasz rozmówca z organów ścigania.

Śledztwo dolnośląskich „pezetów" jest spektakularne – prokuratorzy zabezpieczyli największą w historii kwotę z zysków karteli narkotykowych. Dotyczy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się praniem pieniędzy z handlu narkotykami oraz z oszustw internetowych, w tym tzw. phishingu (sprawca np. podszywa się pod osobę lub instytucję, by wyłudzić poufne dane).

Z ustaleń prokuratorów i policjantów CBŚP, którzy ściśle współpracowali z Europolem, Interpolem i służbami amerykańskimi, w tym DEA (departament ds. zwalczania przestępczości narkotykowej), wynika, że gang obracał kokainą wartości rzędu 3,5 mld zł. Dolnośląska prokuratura ustaliła pięć działających w nim osób – trzech obcokrajowców oraz dwie Polki (matka i córka). W polskich aresztach siedzą dziś trzy osoby, trafi tam także Izraelczyk.

Według śledczych to Shalom Lior A. (mieszkający w Panamie, ma też paszport tego kraju) szefował grupie, a jego prawą ręką i współkierującym był zatrzymany w Grecji (w październiku 2019 r.) Ivan Manuel M. L. Założył on w Polsce spółki słupy, które miały rachunki w małym banku w Skierniewicach – na nich kartel narkotykowy ulokował brudne zyski w dolarach amerykańskich, brytyjskich funtach, euro i złotówkach. To właśnie w tym banku jesienią 2019 r. na kontach spółek Crypto i Neso śledczy zajęli konta z rekordową kwotą 1,4 mld zł. Obie miały minimalny kapitał zakładowy – 5 tys. zł i nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej. Zdaniem śledczych utworzono je wyłącznie po to, by udostępniać swoje rachunki bankowe do międzynarodowych przestępczych operacji finansowych.

„Brudne pieniądze" głównie z handlu narkotykami były ukrywane za pomocą skomplikowanych transakcji bankowych. – W ramach mechanizmu prania pieniędzy przy wykorzystaniu ogromnej ilości kont bankowych założonych i prowadzonych na terenie Polski, ale i kilkudziesięciu innych krajów – podaje Prokuratura Krajowa.

Co ciekawe, Crypto należąca w większości do podobnej spółki w Panamie prowadziła w spółdzielczym banku rachunki depozytowe jednej z największych giełd kryptowalut na świecie – BitFinex, obsługującej 20 proc. obrotów Bitcoin-Euro (w ciągu doby obraca sumami rzędu 1,5 miliarda dolarów).

Dwóm szefom grupy prokuratura zarzuca kierowanie grupą przestępczą, udział w praniu pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 1, 4 mld zł, a jednemu także udział w obrocie narkotykami o wartości nie mniejszej niż 3, 4 mld zł – wskazuje Prokuratura Krajowa.

Pieniądze – 1,4 mld zł – jako pochodzące z przestępstwa podlegają obligatoryjnemu przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Ich zajęcie i następnie zabezpieczenie było możliwe dzięki przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacji z 23 marca 2017 r. ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

Shalom Lior A., posiadający izraelski paszport 40-latek, był poszukiwany przez Dolnośląski Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu od kilku lat. 29 października ubiegłego roku wpadł na lotnisku w Amsterdamie i od tego czasu przebywał w holenderskim areszcie. Po pół roku, w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), holenderski sąd uznał dowody przedstawione przez polskich śledczych.

– Mężczyzna był szefem grupy, która „wyprała" 1,4 miliarda złotych pochodzących z handlu narkotykami. Decyzje o jego wydaniu podjął holenderski sąd – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Prokuratura Krajowa.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Nagranie z dźgania australijskiego biskupa na X. Zdaniem ludzi Muska to nie promuje przemocy
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku