Norweski bio-łosoś wraca na stoły unijnych klientów

Ekologiczny łosoś norweski znów trafi na stoły klientów w państwach UE. Komitet przedstawicieli Europejskiego Obszaru Gospodarczego podjął w piątek decyzję, która umożliwia wznowienie importu do UE produktów ekologicznych z Norwegii i Islandii.

Aktualizacja: 17.03.2017 14:00 Publikacja: 17.03.2017 13:57

Norweski bio-łosoś wraca na stoły unijnych klientów

Foto: 123RF

PAP

Stało się to możliwe dzięki przyjęciu przez te dwa państwa unijnych przepisów dotyczących produktów ekologicznych.

"Ta długo oczekiwana decyzja (...) kładzie kres ośmioletniemu okresowi opóźnienia, kiedy to producenci ekologiczni z Norwegii i Islandii (państw EOG, których dotyczy ta kwestia) przestrzegali nieaktualnych, niestosowanych już na terenie UE przepisów" - podkreślono w piątkowym komunikacie Komisji Europejskiej.

Dzięki temu ekologicznego łososia hodowanego i certyfikowanego zgodnie z unijnymi rozporządzeniami będzie można ponownie importować z państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego od 18 marca.

"Cieszę się, że nasi partnerzy z EOG zdali sobie sprawę ze znaczenia wspólnych standardów oraz z korzyści, jakie przynoszą one producentom i konsumentom po obu stronach. Wprowadzone przepisy gwarantują równe warunki działania producentom ekologicznym z UE i EGO, z korzyścią dla obu stron" - podkreślił, cytowany w komunikacie, unijny komisarz ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Phil Hogan.

"Komisja nigdy nie zgodzi się na obniżenie wysokich standardów w zakresie produktów wytwarzanych, importowanych i wprowadzanych do obrotu jako produkty ekologiczne. Naszą rolą jest zapewnienie zaufania konsumentów i zagwarantowanie wiarygodności logo produkcji ekologicznej UE" - dodał.

UE po raz pierwszy przyjęła przepisy dotyczące produkcji ekologicznej i etykietowania produktów ekologicznych w 1991 r. W 2007 r. zostały one znowelizowane – w wielu przypadkach wprowadzono bardziej rygorystyczne regulacje. Dodatkowe przepisy regulujące produkcję, zwłaszcza dotyczące eko-hodowli wodnej zostały przyjęte jeszcze dwa lata później

Wszystkie te regulacje stały się obowiązkowe dla unijnych producentów w styczniu 2015 r., nie były jednak włączone do porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym.

Jak wyjaśniła KE, opóźnienie to doprowadziło do nierównego traktowania producentów i podmiotów gospodarczych z krajów UE i tych z Norwegii i Islandii. W efekcie, produktów hodowli wodnej z tych państw nie można było importować i sprzedawać w UE jako produktów ekologicznych.

Porozumienie stało się możliwe po tym, jak Norwegia i Islandia wycofały wnioski o odstępstwa od unijnych przepisów w niektórych sprawach.

Produkcja ekologiczna to jedyny element unijnej wspólnej polityki rolnej, który wchodzi w zakres porozumienia EOG. Europejski Obszar Gospodarczy tworzy jednolity rynek, skupiający państwa członkowskie UE oraz trzy państwa – Islandię, Liechtenstein i Norwegię.

Do tej pory państwa EOG stosowały przepisy dotyczące produkcji ekologicznej przyjęte przez UE w 1991 r. Włączenie unijnych regulacji do porozumienia skutkuje formalnym dwustronnym uznawaniem i przestrzeganiem najbardziej aktualnych przepisów oraz otwiera możliwości importu produktów ekologicznych z EOG i ich sprzedaży, jako takich na terenie UE. Regulacje dotyczące żywności nie mają zastosowania do Lichtensteinu, dlatego też ich włączenie do porozumienia i związane z tym konsekwencje dotyczą wyłącznie Islandii i Norwegii.

Przemysł spożywczy
Czeczen właścicielem aktywów Danone w Rosji. Jest odznaczony „Orderem Kadyrowa”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przemysł spożywczy
Masło rekordowo drogie. Indeks światowych cen żywności najwyżej od kwietnia 2023 r.
Przemysł spożywczy
Święta, święta i… do kosza. Wyrzucamy 1,6 kg świątecznego jedzenia na osobę
Przemysł spożywczy
Coca-Cola wycofuje się z własnych obietnic. Nie będzie mocnego odwrotu od plastiku
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Przemysł spożywczy
Carlsberg znika z Rosji. Aktywa kupuje judoka, dobry znajomy Putina