- Jest nierzetelny. To rażąco polityczne działanie – mówił wiceminister Woś pytany o miażdżący dla resortu Zbigniewa Ziobry raport Najwyższej Izby Kontroli. Po kontroli Fundusz Sprawiedliwości, którym zarządza Minister Sprawiedliwości, NIK zarzuciła niegospodarne, niecelowe i bez kontroli wydawanie pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw. NIK twierdzi, że zarządzając setkami milionów złotych w Funduszu Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro nie reagował na konflikty interesów oraz mechanizmy korupcjogenne.
Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiedziało, że raport NIK to dowód "zatrważającego braku elementarnej rzetelności" i zarzuciło, że prezes NIK Marian Banaś wykorzystuje tę instytucję do walki politycznej oraz próby obrony siebie przed prokuratorskimi zarzutami.
Czytaj więcej
Niegospodarne, niecelowe i bez kontroli wydawanie pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw zarzuca Najwyższa Izba Kontroli ministrowi sprawiedliwości. NIK twierdzi, że zarządzając setkami milionów złotych w Funduszu Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro nie reagował na konflikty interesów oraz mechanizmy korupcjogenne.
Michał Woś potwierdził na antenie Radia Zet to stanowisko.
– Raport absurdalny. Jest efektem walki politycznej, którą podjął prezes Banaś. Na tym samym stanie faktycznym, poprzedni prezes mówił, że nie kieruje zawiadomień do prokuratury, bo nie ma podstawy prawnej, bo jest legalnie, bo jest kryterium legalności Funduszu – stwierdził wiceminister Woś.