Wojciech B. - z wykształcenia ekonomista - wniósł do sądu powództwo o ustalenie, iż wygasł jego obowiązek alimentacyjny wobec 20-letniego syna, Daniela B. (imiona fikcyjne).
Mężczyzna podał, iż udział w kosztach utrzymania syna nałożono na niego dwa lata wcześniej, zobowiązując go do wypłaty potomkowi kwoty 1 tys. zł miesięcznie. Wśród argumentów za wygaśnięciem obowiązku alimentacyjnego wskazał, m.in. iż syn zataił przed nim fakt przerwania studiów dziennych, i rozpoczęcie nauki w trybie zaocznym. Dodał, iż syn od pewnego czasu regularnie pracuje, a w związku z tym posiada stałe źródło dochodu.
W odpowiedzi na pozew Daniel B. przyznał, iż za pośrednictwem agencji pracy podjął zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia, ale uzyskane dochody przeznacza na opłacanie czesnego za studia. Z kolei alimenty od ojca wydaje na opłaty mieszkaniowe i wyżywienie. Wskazał ponadto, że ojciec nie utrzymuje z nim kontaktu, poza alimentami nie uczestniczy w innych kosztach jego utrzymania mimo, iż uzyskuje wysokie dochody z racji wykonywanego zawodu. Ostatecznie wniósł o oddalenie powództwa.
Sąd Rejonowy w Pruszkowie (sygn. akt III RC 633/13) uznał, iż pełnoletni pozwany jest uprawniony do dalszego alimentowania przez ojca, i pozew ojca oddalił.
W uzasadnieniu przypomniano, iż po pierwsze obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku troszczenia się o jego rozwój fizyczny i duchowy oraz należytego przygotowania dziecka do pracy zawodowej. Polega na zaspokojeniu indywidualnych potrzeb uprawnionego takich jak wyżywienie, ubranie, środki higieny osobistej, wykształcenie, wypoczynek, ochrona zdrowia, zapewnienie mieszkania i mediów.