Reklama

Sąd zdecydował o losie 8-letniego autystycznego Martina. Minister Wójcik: Sprawiedliwość zwyciężyła

"Sprawiedliwość zwyciężyła, dobro dziecka zwyciężyło" - tak minister Michał Wójcik komentował wczorajszą decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie o nieodbieraniu rodzicom autystycznego Martina Hertoga. Sąd uznał, że holenderskie orzeczenie o umieszczeniu 8-latka w pieczy zastępczej nie obowiązuje w Polsce.

Publikacja: 09.03.2021 10:27

Konferencja z udziałem ministra Michała Wójcika, mec. Bartosza Lewandowskiego oraz Ekateriny i Conra

Konferencja z udziałem ministra Michała Wójcika, mec. Bartosza Lewandowskiego oraz Ekateriny i Conrada Hertogów wraz z synem.

Foto: Twitter/Ministerstwo Sprawiedliwości

- Państwo polskie zdecydowało, że ani nie wyda obywateli Rosji oraz Australii władzom holenderskim, a jednocześnie sąd nie zdecydował się na to, by wykonać orzeczenie sądu holenderskiego o tym, żeby Martin, ośmioletnie dziecko, zostało wydane do Holandii - powiedział minister w KPRM Wójcik na konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Wczoraj minister Wójcik informował o orzeczeniu wydanym przez sędzię Bożenę Górną z  Sądu Okręgowego w Warszawie, która stwierdziła, że postanowienie niderlandzkiego sądu z lutego 2020 r. upoważniające do umieszczenia Martina Hertoga poza domem, w ośrodku świadczącym opiekę 24 godziny na dobę nie podlega uznaniu na obszarze Polski, gdyż nie uwzględnia dobra dziecka. Sąd odstąpił od sporządzania uzasadnienia postanowienia "wobec uwzględnienia całości wniosków zawartych w piśmie procesowym pełnomocnika i podzielenia argumentów przytoczonych w tym piśmie".

Jak mówił na konferencji prasowej minister Wójcik, który zajął się sprawą Martina jeszcze jako wiceminister sprawiedliwości, sprawę wywołał w 2018 r. anonim od jednego z sąsiadów państwa Hertog. Jego autor twierdził, że  słyszał krzyki dziecka w domu rosyjsko-australijskiego małżeństwa. Na tej podstawie  Martin został odebrany rodzicom i umieszczony najpierw w pieczy zastępczej a potem w placówce opiekuńczej. Hertogowie wielokrotnie apelowali o zmianę decyzji podkreślając, że ich syn ma ciężkie zaburzenia rozwojowe i stąd jego hałaśliwe zachowanie. Ponieważ dziecku przez ponad rok nie zapewniono kontaktu z rodzicami, zdecydowali się oni wyjechać z synem do Polski. Holenderski sąd wydał za nimi europejski nakaz aresztowania.

Na początku lutego prokuratura interweniowała składając apelację od postanowienia warszawskiego sądu rejonowego o przymusowym odebraniu Martina Hertoga rodzicom i wydaniu władzom Królestwa Niderlandów. Dzięki złożonej przez prokuraturę zapowiedzi apelacji sąd wstrzymał wykonalność swojej decyzji.

- Dziś zdecydowaliśmy się zaprosić do ministerstwa całą rodzinę wraz z Martinem, żeby pokazać, dlaczego polscy sędziowie zdecydowali tak, a nie inaczej. Dziecko szczęśliwe z rodziną, dziecko z autyzmem, ale takie jak jak każde inne dziecko - mówił Michał Wójcik.

Reklama
Reklama

Podziękował wszystkim osobom, które brały udział w pomocy rodzinie Hertog. Podkreślił rolę prokuratury, która zdecydowała zgłosić swój udział w postępowaniu sądowym wskazując, że orzeczenia niderlandzkiego sądu naruszają zasadę dobra dziecka i mogą  wyrządzić  Martinowi niepowetowaną szkodę.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama