Jeszcze w tym tygodniu sądy mają rozpoznać zażalenia na kontynuację aresztów wobec głównych bohaterów tzw. afery reprywatyzacyjnej. Część z nich pozostaje w odosobnieniu półtora roku.
Czytaj także: Areszt tymczasowy urzędnika zamieszanego w aferę reprywatyzacyjną przedłuża się
– Mój klient przebywa w areszcie już 18 miesięcy, a niedawno przedłużono areszt na kolejne trzy miesiące. To zdecydowanie za długo. Dlatego złożyliśmy skargę do ETPCz w Strasburgu – mówi adwokat Artur Pietryka, obrońca Jakuba R., byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu, a zarazem znajomego obecnych ministrów ds. tajnych służb. Mimo wniosków wciąż nie przesłuchała go komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji.
Prawnik przypomina, iż konwencja praw człowieka i podstawowych wolności wprost mówi, że osoba w procesie karnym powinna występować z wolnej stopy, a areszt stosować należy, by zabezpieczyć postępowanie.
Bez aktu oskarżenia
– Areszt powinien zostać natomiast uchylony, jeśli za pomocą innych metod można zabezpieczyć postępowanie. W przypadku mojego klienta taka możliwość istniała. W kwietniu sąd pierwszej instancji zastosował kaucję warunkową. Prokuratura szybko jednak zablokowała możliwość wpłacenia poręczenia majątkowego. A sąd odwoławczy, choć niejednomyślne, utrzymał areszt – przypomina adwokat Pietryka.