W ubiegłym tygodniu Sejm znowelizował ustawę o grach hazardowych. Zmiana jest drobna – dotyczy tylko finansowania turystyki z ceny losów kupowanych przez uczestników gier. To jednak okazja do przyjrzenia się ustawie po dwóch latach od jej nowelizacji, zaostrzającej warunki urządzania gier hazardowych. Czy nowe przepisy rozwiązały problem dzikich salonów gier?
Bartosz Andruszaniec: Nowelizacja miała dwa cele: uporządkować hazard w internecie i poza internetem. W tym drugim aspekcie cel został osiągnięty. Salony gier, które dziś istnieją, są na ogół legalne. Co do hazardu internetowego, to wciąż sytuacja pozostawia wiele do życzenia.
Czytaj też: Hazard: kiosk internetowy okazał się kasynem
Powstało przecież Total Casino, jedyne oficjalne kasyno internetowe?
Mimo zatrudnienia innowacyjnego i nowoczesnego dostawcy platformy z grami trudno to uznać za sukces. Ustawa nie pozwala na udostępnienie graczom najbardziej popularnej formy gry w pokera internetowego – takiej, w której gracze grają w tzw. poker roomach.