Reklama

Obserwacja psychiatryczna to nie odbywanie kary

Stan zdrowia sprawcy musi być weryfikowany. Minimum raz na pół roku.

Aktualizacja: 25.04.2019 18:45 Publikacja: 25.04.2019 16:59

Obserwacja psychiatryczna to nie odbywanie kary

Foto: www.sxc.hu

Sprawca ma od dziś prawo do udziału w posiedzeniu sądu decydującego o jego dalszej izolacji. Z kolei kierownik szpitala musi raz na pół roku wysyłać do sądu opinię na temat aktualnego stanu zdrowia izolowanego. To dwie najważniejsze zmiany, które właśnie wchodzą w życie. A wszystko to za sprawą nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego, który wzmocnił kontrolę nad obserwacją. Wzmocnił, bo tak nakazał w lutym 2017 r. Trybunał Konstytucyjny.

Czytaj także: Z Gostynina nie ma wyjścia, czyli izolacja po odbyciu kary pozbawienia wolności

Obecny na sali

Projekt nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego przygotowali senatorowie. Co zaproponowali?

Przyznali sprawcy prawo udziału w posiedzeniu sądu w przedmiocie dalszego stosowania internacji psychiatrycznej. Aby wyeliminować ryzyko stosowania obstrukcji, sprawca ma tydzień na podjęcie decyzji, czy chce być obecny w sądzie. Zgodnie z nowelą sprawca będzie pouczany o możliwości złożenia wniosku o doprowadzenie go na rozprawę (art. 1 pkt 3 noweli). Sąd będzie mógł się wypowiedzieć w kwestii zdolności sprawcy do wzięcia udziału w posiedzeniu w sprawie dalszego stosowania środka zabezpieczającego (pobyt w zakładzie psychiatrycznym) dopiero wtedy, gdy biegli wypowiedzą się co do możliwości jego obecności w sądzie.

Reklama
Reklama

Orzekaniem w sprawach wykonania środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym zajmie się sąd, w którego okręgu sprawca przebywa, będący jednak sądem tego samego rzędu co sąd, który wydał orzeczenie w pierwszej instancji. Intencją zmiany jest zminimalizowanie obciążeń oraz uciążliwości związanych z konwojowaniem sprawcy z zakładu psychiatrycznego do sądu. Kolejna nowość to obowiązkowa weryfikacja stanu zdrowia sprawcy przestępstwa. I tak, przynajmniej raz na pół roku kierownik zakładu psychiatrycznego, w którym wykonuje się środek zabezpieczający, musi wysyłać do sądu opinię na temat stanu zdrowia sprawcy.

Płatne z góry do rozliczenia

Nowela przynosi też zmianę art. 618fa kodeksu postępowania karnego. Na jej mocy w wyjątkowych okolicznościach sąd lub prokuratura może zdecydować o wypłacie biegłemu honorarium przed sporządzeniem opinii (jednorazowo lub w ratach). Będzie to możliwe, kiedy czynność, jakiej podejmuje się biegły, jest czasochłonna. Jeśli przyznane wcześniej pieniądze okażą się wyższe niż zasądzone później, to ekspert musi zwrócić różnicę.

A jak dotychczasową praktykę stosowania obserwacji oceniają prawnicy?

Adwokat Mariusz Paplaczyk uważa, że cechują ją schematyzm i rutyna.

– Klienci, którzy byli kierowani na takie badania, twierdzili, że niewiele w ich trakcie się dzieje. Z kolei eksperci zamykają się na strony. Kiedy na sali rozpraw obrona zadaje konkretne pytania, u biegłych widać oburzenie i usztywnienie. Przykłady?

– Jestem obrońcą w procesie człowieka, który stanął pod zarzutem dokonania pięciu zabójstw członków swojej rodziny, w tym żony w zaawansowanej ciąży. Sprawa bardzo poważna, zarzut i grożąca kara także. Tymczasem biegli nie skierowali sprawcy na obserwację psychiatryczną, bo ich zdaniem jednorazowe badanie psychiatryczne wystarczyło do wydania opinii – mówi adwokat.

Reklama
Reklama

Krajowe to ubogie

Polskie obserwacje są bardzo ubogie – twierdzą prawnicy.

– To zupełnie inaczej niż za granicą. Tam wprowadzane są coraz to nowsze testy, badania. Cały materiał, także źródłowy, jest następnie dostępny dla stron. U nas to na razie tylko życzenie – mówi „Rz". I dodaje, że takie badania i obserwacje mają ogromne znaczenie dla każdej sprawy. O tym, że eksperci mogą być zgoła odmiennego zdania, świadczyć ma sprawa Kajetana P. W jego przypadku zapadły dwie zupełnie różne opinie biegłych na temat jego poczytalności.

Na opinie ekspertów czekają wszyscy uczestnicy postępowania. Najpierw prokurator i strony, potem sąd. Sędzia Marek Celej mówi, że są traktowane niezwykle poważnie.

– W swojej karierze prowadziłem kilka dużych procesów, w których potrzebne były aż trzy opinie o stanie psychicznym sprawcy. Dwie pierwsze się bowiem wykluczały – opowiada sędzia Celej. I dodaje, że sędzia, aby zrozumieć opinię i jej sedno, musi znać terminologię. Choćby po to, by zadać istotne pytania. – Taka opinia często ma walor naukowy. Nie da się wejść w jej sedno, nie rozumiejąc jej – tłumaczy „Rzeczpospolitej".

Mówi też, że zdecydowanie łatwiej jest, gdy z punktu widzenia psychologii i psychiatrii sprawca ma ograniczoną poczytalność. Wówczas sąd może od razu zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Reklama
Reklama

Przy całkowitej niepoczytalności w grę wchodzi tylko uniewinnienie i decyzja, co dalej z podsądnym. Najtrudniej, jak zaznacza sędzia Celej, jest w sytuacji nieznacznie zniesionej niepoczytalności. Nie znosi karania. Wówczas, szczególnie przy bardzo aktywnej obronie, bardzo trudno ustalić, czy ta nieznaczność jest bliżej niepoczytalności czy poczytalności.

TXT - Krotko - 8.25 - L:

Podstawa prawna: nowela z 21 lutego 2019 r., DzU z 11 kwietnia 2019 r., poz 679.

z 679.

19 r., DzU z 11 kwietnia 2019 r., poz 679.

Reklama
Reklama

jest bliżej niepoczytalności czy poczytalności. TXT - Krotko - 8.25 - L: Podstawa prawna: nowela z 21 lutego 2019 r., DzU z 11 kwietnia 2019 r., poz 679.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama