We wrześniu 2012 roku białostoccy strażnicy miejscy przeprowadzili kontrolę kiosku znajdującego się na terenie jednego z miejscowych szpitali. Okazało się, że jego właścicielka prowadziła sprzedaż wyrobów tytoniowych. Miały o tym świadczyć nie tylko wystawione do sprzedaży paczki papierosów, ale także zakupy mające miejsce w obecności strażników.
W ten sposób właścicielka miała naruszyć art. 13 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Przepis ten przewiduje, iż ten kto łamie zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą podlega karze grzywny do 2 tys. zł.
Kobieta nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, iż dzierżawi wraz z mężem powierzchnię 8 metrów2 od szpitala, na której znajduje się kiosk i prowadzi w nim sprzedaż między innymi wyrobów tytoniowych. Kiosk położony jest na parkingu w odległości około 100m od budynków szpitala. Dodała, iż jej pozwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej obejmuje także sprzedaż wyrobów tytoniowych. Właścicielka poinformowała ponadto, że od czasu kontroli zawiesiła sprzedaż papierosów w swoim kiosku do czasu rozstrzygnięcia wątpliwości w tym przedmiocie.
Sąd Rejonowy w Białymstoku (sygn. akt XIII W 4352/13) uznał kobietę winną, zarzucanego czynu, ale odstąpił od wymierzania kary. Jak wyjaśniono, w opisywanej sprawie chodziło bardziej o przesądzenie zasady na przyszłość niż karanie właścicielki kiosku za czyn z przeszłości.
Odnosząc się do kwestii merytorycznej sąd nie miał wątpliwości, iż sprzedaż papierosów w kiosku, znajdującym się 100 metrów od szpitala naruszał przepis ustawy.