Marzena T., z wykształcenia pedagog, w postach zamieszczonych na Facebooku od lutego do maja 2022 roku pisała m.in. "wierzę w zwycięstwo Rosji i pomoc nam Słowianom, z góry dziękuję i modlę się za Rosję", "o wolność, o to walczy Putin dla swojego narodu", "Ukraińcy sami sobie robię krzywdę, Rosja atakuje obiekty wojskowe", "rozpierducha na Ukrainie, cisza, spokój, po co służy taka ściema, a po to, by nam, pod pretekstem, zainstalować uchodźców (…)", "Prezydent Putin stanął na czele wszystkich uciemiężonych przez syjonizm narodów, stanął na czele wszystkich Słowian, może i Polska wyzwoli się spod władzy tych oprawców".
Przed sądem 59-letnia kobieta nie przyznała się do winy. Tłumaczyła, że jej wpisy spowodowane były "strachem przed wojną i lękiem o dzieci". - Jestem przeciwko wojnie. Z orędzia Putina przed wybuchem wojny nie wynikało, że dąży on do niej. Tam była tylko mowa o tym, że naruszono zasady i wojska NATO zbliżyły do granic Rosji - mówiła.
Jak podaje PAP, sędzia Artur Kosmala zarządził sporządzenie opinii psychiatrycznej, w której biegli mają określić czy oskarżona była poczytalna w chwili, kiedy dopuszczała się zarzucanych jej czynów.
Oskarżonej grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej
Największe wyzwanie to zebrać dowody i ustalić łańcuch decyzyjny wydawanych rozkazów – mówi dr Anna Adamska-Gallant, adwokat, była sędzia w sprawach o zbrodnie wojenne na Bałkanach.