Sąd penitencjarny nie zajmował się w czwartek winą skazanego. Zdecydował natomiast (z urzędu), że zasługuje on na warunkowe przedterminowe zwolnienie. Wniosku prokuratury o przerwę w karze nie uwzględnił. Sąd wyznaczył mu okres próby na 10 lat, ustanowił dozór kuratora i zakazał przeprowadzkę bez zgody sądu.
Jak uzasadniał do zastosowania warunkowego przedterminowego zwolnienia zaistniały przesłanki formalne i materialne. Po pierwsze - skazani na karę 25 lat więzienia o wyjście zza krat mogą ubiegać się po odbyciu 15 lat kary. Po drugie - do zastosowania instytucji przedterminowego zwolnienia potrzebna jest pozytywna prognoza kryminologiczna oraz dobre zachowanie za kratami. I jednym i drugim skazany się legitymował.