Śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 256 Kodeksu karnego, czyli bezprawnego uzyskania informacji. W tym przypadku przestępstwa dokonano przy użyciu urządzeń śledzących lokalizację pojazdu, do którego były przymocowane. Za przestępstwo grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Przy czym zgodnie z przepisami Kodeksu, przestępstwo to jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego, a więc do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej musiałaby skierować się Kancelaria Prezydenta. 

Jak informowaliśmy, funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa znalazły lokalizator w samodzie należącym do Kancelarii Prezydenta latem tego roku. Urządzenie umożliwiało śledzić pozycję samochodu w czasie rzeczywistym. Na ten moment nie wiadomo ile czasu lokalizator mógł znajdować się w samochodzie. 

Samochód z lokalizatorem był włączany do prezydenckiej kolumny, także podczas wyjazdów Andrzeja Dudy na Ukrainę. 

Czytaj więcej

Ktoś śledził prezydenta Dudę? Nieoficjalnie: Lokalizator w aucie KPRP