"Rzeczpospolita": Liczyła Pani na to, że projekt ustawy zakładający dobrowolność szczepień trafi do prac w komisji?
Justyna Socha, szefowa STOP NOP: Miałam po cichu taką nadzieję, ale słuchając niskiej jakości argumentów, które padały z sejmowej mównicy, liczyłam się z tym, że może nie przejść dalej.
Czytaj także: "Gdzieście się takich głupot naczytali?". Ostra debata w Sejmie
Po tym, co mówiono podczas debaty, trudno jednak liczyć na to, że posłowie zdecydują się na wprowadzenie dobrowolności szczepień.
Myślę, że wynika to z tego, że posłowie nie są w stanie zaufać mądrości rodziców. Ale przecież polscy rodzice nie są głupsi niż rodzice w Europie Zachodniej. Oni potrafią podjąć decyzję, czy szczepić czy nie, my też to potrafimy. Ale jeśli dzięki temu projektowi uda się poprawić kwalifikację do szczepień i uczulić rodziców na możliwość wystąpienia odczynów poszczepiennych,to i tak będzie to spora zmiana.