Lekarze nie będą wystawiać pacjentom recept na telefon

Lekarze przestają wystawiać zaocznie recepty, bo ukarano ich za przepisywanie leków na prośbę rodziny chorego.

Publikacja: 25.06.2013 08:58

Lekarze nie będą wystawiać pacjentom recept na telefon

Foto: www.sxc.hu

Narodowy Fundusz Zdrowia  nałożył kary na lekarzy rodzinnych za to, że wypisywali recepty na leki refundowane rodzinom pacjentów leżących w szpitalu. Medycy zapowiedzieli właśnie, że nie będą w ogóle wystawiać recept zaocznie. Nawet osobom chorym przewlekle. NFZ i lecznice spierają się, a najbardziej poszkodowany jak zwykle jest pacjent.

Tropienie oszustw

Wszystko zaczęło się pod  koniec ubiegłego roku. Urzędnicy NFZ zaczęli dokładnie kontrolować placówki medyczne za pomocą systemów informatycznych. Doszli do wniosku, że dostają one zapłatę za usługi, których w rzeczywistości nie wykonały. Ze sprawozdań wysłanych przez placówki do NFZ wynikało bowiem, że niektórzy chorzy leczą się w dwóch miejscach jednocześnie. Dane wielu pacjentów pojawiały się w tym samym czasie w dokumentacji szpitalnej oraz lekarza z przychodni rodzinnej. A jest niemożliwe, by ta sama osoba jednocześnie leżała w szpitalu i była w przychodni. Okazywało się, że podczas gdy pacjent leczył się na oddziale, ktoś z jego rodziny szedł do lekarza po recepty, np. na pieluchomajtki czy leki w chorobach przewlekłych, np. na padaczkę. Szpital bowiem ich nie zapewnia, a bez refundacji są drogie.

NFZ planuje nałożyć na szpitale i przychodnie kary w wysokości ok. 175 tys. zł za pacjentów liczonych dwa razy. Lekarze ostrzegają, że negatywne skutki jego działania poniesie pacjent.

W szpitalnej pułapce

– W szpitalach powszechna jest praktyka odsyłania rodzin  hospitalizowanych do lekarzy rodzinnych po recepty i ich wykupienie. Wielu leków nie ma bowiem w receptariuszu szpitalnym albo brakuje ich akurat w szpitalnej aptece – tłumaczy Joanna Zabielska-Cieciuch, wiceprezes podlaskiego oddziału Porozumienia Zielonogórskiego. Podkreśla, że kary doprowadziły do tego, że lekarze zaczynają bardzo skrupulatnie przestrzegać zasad, które ustalił NFZ.

– Będziemy przepisywać leki tylko wtedy, gdy pacjent stawi się w gabinecie osobiście – podkreśla Zabielska-Cieciuch.

To oznacza też, że telefon osoby cierpiącej np. na nadciśnienie z prośbą o wypisanie recepty i zostawienie jej na recepcji nie przyniesie już efektu. Najbliżsi nie będą mogli jej odebrać.

Do tej pory pacjenci mogli liczyć na to, że nie będą stać w kolejce tylko po receptę. Lekarz rodzinny, któremu chory dostarczył zaświadczenie od specjalisty o rozpoznanej chorobie i zalecanych lekach, ordynował mu je przez rok.

Przedstawiciele NFZ bronią swoich decyzji. W pismach do do lecznic NFZ podkreśla, że niedopuszczalne jest, by medycy udzielali pacjentom świadczeń zdrowotnych za pośrednictwem osób trzecich, nawet gdy jedyną czynnością jest wydanie recepty lub zlecenia na zaopatrzenie w pieluchomajtki. Ze stanowiskiem tym zgadza się Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia z Uczelni Łazarskiego.

– Wypisanie leku refundowanego, w tym pieluchomajtek to porada. Aby się odbyła, lekarz musi m.in. przeprowadzić wywiad i wykonać badania. Nie zrobi tego, jeśli pacjent leży na oddziale – tłumaczy Gryglewicz. Wskazuje też, że taki schemat działania wynika z rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie dokumentacji medycznej.

Pytanie jednak, co ma zrobić pacjent bądź jego rodzina, w sytuacji gdy personel szpitala nakazuje mu zapewnić sobie część leków.

Martwe przepisy

NFZ twierdzi, że jego stanowisko wynika z przepisów, ale nie podaje, z których. Zdaniem Gryglewicza rozwiązania należy szukać w art. 35 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Zgodnie z nim szpital ma obowiązek zapewnić bezpłatnie choremu leżącemu na oddziale wszystkie leki potrzebne do wykonania świadczenia.

Szpitale jednak często pomijają tę regulację milczeniem, tłumacząc, że nie stać ich na zapewnienie wszystkich medykamentów pacjentom, którzy znaleźli się na oddziale z przyczyny niezwiązanej z ich chorobą przewlekłą.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.nowosielska@rp.pl

Narodowy Fundusz Zdrowia  nałożył kary na lekarzy rodzinnych za to, że wypisywali recepty na leki refundowane rodzinom pacjentów leżących w szpitalu. Medycy zapowiedzieli właśnie, że nie będą w ogóle wystawiać recept zaocznie. Nawet osobom chorym przewlekle. NFZ i lecznice spierają się, a najbardziej poszkodowany jak zwykle jest pacjent.

Tropienie oszustw

Pozostało 91% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"