Reklama
Rozwiń
Reklama

Odpowiedzialność za pogryzienie przez bezdomnego psa

Właściciel obiektu hotelowego odpowiada za to, że podczas imprezy bezpański pies pogryzł kilkuletnie dziecko.

Publikacja: 17.06.2014 08:39

Odpowiedzialność za pogryzienie przez bezdomnego psa

Foto: www.sxc.hu

W sierpniu 2011 r. rodziny pracowników jednej z ełckich firm bawiły się na pikniku rodzinnym na terenie ośrodka hotelowego, organizatora imprezy. W pewnym momencie obok sceny pojawił się szczeniak. W sierpniu 2011 r. rodziny pracowników jednej z ełckich firm bawiły się na pikniku rodzinnym na terenie ośrodka hotelowego, organizatora imprezy. W pewnym momencie obok sceny pojawił się szczeniak.

Matka dziewczynki winą za wypadek obarczyła organizatorów imprezy. Dowodziła, że na organizatorze jako profesjonaliście ciążył obowiązek zapewniania bezpieczeństwa. Suka ze szczeniętami nie powinna się znaleźć w pobliżu uczestników, a zwłaszcza dzieci.

Towarzystwo ubezpieczeniowe, które ubezpieczało organizatora, nie uznało swojej odpowiedzialności. Podnosiło, że zwierzę nie było własnością ubezpieczonego, nie było przez niego karmione ani chowane. Wskazywało, że okoliczni mieszkańcy borykali się z problemem porzuconych zwierząt. Zgłaszali problem do wójta. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt to na gminie spoczywa obowiązek zapewnienia opieki bezdomnym zwierzętom.

Sąd Rejonowy w Ełku stwierdził, że pozostawienie suki ze szczeniakami na terenie ośrodka było poważnym zaniechaniem organizatora imprezy. Przed piknikiem powinien on przeszukać teren i sprawdzić, czy nie błąkają się po nim zwierzęta niebezpieczne dla gości. Już sam fakt, że na jego terenie mieszkały dzikie psy, stwarzał zagrożenie dla gości i pracowników. Za zaistniałą szkodę odpowiedzialność ponosi właściciel obiektu, a tym samym jego ubezpieczyciel. Ma więc zapłacić poszkodowanej 5,5 tys. zł zadośćuczynienia.

Jako podstawę prawną roszczenia sąd wskazał art. 435 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch siłami przyrody ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu. Szkoda wystąpiła w wyniku zdarzenia powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa, dlatego nie musiał istnieć bezpośredni związek między użyciem sił przyrody a szkodą.

Reklama
Reklama

Sąd nie dopatrzył się jednocześnie odpowiedzialności firmy ochroniarskiej. Powierzono jej inne zadanie – niewpuszczenia na imprezę osób postronnych. Nie znalazł też podstaw do uwzględnienia przyczynienia się dziewczynki do szkody ani jej rodziców poprzez brak nadzoru nad nią. Przebywała na ogrodzonym terenie podczas zamkniętej imprezy. Rodzice mieli prawo oczekiwać, że teren jest należycie zabezpieczony, przez co rozumie się zarówno nieobecność osób postronnych, jak i niebezpiecznych zwierząt.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Suwałkach.

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama