Jak podkreśla Dorota Hechner, lider zespołu z firmy rekrutacyjnej Hays Poland, karta sportowa czy prywatna opieka medyczna na stałe weszły do kanonu oferowanych świadczeń, a przez specjalistów i menedżerów nie są już traktowane jak benefit, lecz nieodłączny warunek współpracy. Jednocześnie pytania o świadczenia dodatkowe stają się stałym elementem procesów rekrutacyjnych.
I mogą nawet zachęcić do przejścia do innej firmy. Ponad jedna dziesiąta ankietowanych specjalistów i menedżerów przyznała, że do ostatniej zmiany pracy skłoniła ich m.in. bardziej atrakcyjna oferta świadczeń pozapłacowych u nowego pracodawcy. Michał Wolski potwierdza, że zabiegając o kandydatów firmy, rywalizują także między sobą, jeśli chodzi o zakres oferowanych benefitów.
Dlatego też coraz częściej – obok standardowych już dodatków – pracodawcy oferują bardziej nietypowe rozwiązania, takie jak finansowanie programów coachingu, rowerów do użytku pracowników, czy... abonament Netflixa.
Sposób na lojalność
Jak zastrzega ekspertka Hays Poland, o ile przy kilku podobnych ofertach prac wyjątkowo atrakcyjny pakiet benefitów może przekonać kandydata do wyboru jednej z nich, to nawet najbardziej atrakcyjne dodatki pozapłacowe nie przyciągną kandydatów do firmy, jeśli nie idą w parze z rynkowym wynagrodzeniem, silną marką pracodawcy i możliwościami rozwoju. – Bogaty pakiet benefitów jest raczej traktowany jako ciekawe uzupełnienie i tak już atrakcyjnej oferty pracy – ocenia Dorota Hechner.
Zwraca natomiast uwagę na inne zjawisko, o którym powinni pamiętać pracodawcy – kwestia dodatków pozapłacowych może zniechęcić kandydata do przyjęcia oferty pracy, jeśli potencjalny pracodawca oferuje uboższy pakiet benefitów, niż ten, który ma w obecnym miejscu pracy i do którego zdążył się przyzwyczaić. – Dobrze dopasowana oferta benefitów nierzadko odgrywa znaczącą rolę zarówno w pracy, jak i czasie prywatnym pracownika, a ich brak może przyczynić się do obniżenia jakości życia. W tej sytuacji atrakcyjny pakiet benefitów można uznać za element strategii zatrzymywania pracowników w strukturze, ponieważ zwiększa ich lojalność i zaangażowanie w pracę – podkreśla ekspertka Hays Poland.
Kacper Grabowski, menedżer w firmie rekrutacyjnej Michael Page, zaznacza, że według jej badania Confidence Index za II kwartał tego roku, pracownicy przywiązują także znaczenie do takich benefitów, jak laptop i telefon komórkowy, które coraz częściej są traktowane jako narzędzia pracy. W badaniu 60 proc. Polaków wskazało, że służbowy laptop i telefon jest dla nich istotny. Ponad połowa (54,6 proc.) zwraca uwagę także na to, czy firma oferuje samochód służbowy. W niektórych specjalnościach (zwłaszcza związanych ze sprzedażą) firmowe auto jest zwykle narzędziem pracy, ale już dla menedżera czy eksperta niemającego specjalnych kontaktów z klientami, dobrej klasy auto jest typowym benefitem.