Firmy narzekają na brak rąk do pracy i wydawałoby się, że tym chętniej będą sięgać po zasoby pracy w rolnictwie. Dane statystyczne jednak tego nie potwierdzają. W III kwartale 2017 r. (ostatnie dostępne dane z badania aktywności ekonomicznej ludności) w sektorze tym pracowało 1,7 mln osób, czyli mniej więcej tyle co rok wcześniej.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że w poprzednich latach, gdy polski rynek pracy w przemyśle i usługach nie był aż tak chłonny, pracujących na wsi szybko ubywało. W ciągu ostatnich dziesięciu lat to w sumie 500 tys. osób – głównym powodem tych spadków mogła być migracja zagraniczna.