Reklama

Od 1 września z wnioskiem do ZUS o przyznanie emerytury po 1 października

W oddziałach ZUS powstają listy kolejkowe osób, które planują przejście na emeryturę w obniżonym wieku.

Aktualizacja: 01.09.2017 08:41 Publikacja: 01.09.2017 07:36

Elżbieta Rafalska

Elżbieta Rafalska

Foto: PAP, Rafał Guz guzraf Rafał Guz

Minister rodziny Elżbieta Rafalska zachęca do wcześniejszego składania wniosków do ZUS o przyznanie emerytury po 1 października 2017 r. Tego dnia zostanie przywrócony wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Z szacunków ZUS wynika, że wniosek o przyznanie świadczenia może złożyć nawet 331 tys. osób, choć uprawnienia do przejścia na emeryturę może zyskać tego dnia nawet 400 tys. osób. Żeby rozładować spodziewane kolejki, ZUS jest gotowy przyjmować wnioski o emerytury już od 1 września.

– Przywrócenie tego wieku to jest wskazanie minimalnego wieku przejścia na emeryturę – powiedziała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Decyzja o przejściu na emeryturę jest jednak wyborem, decyzją, uwzględniającą sytuację zdrowotną, sytuację zawodową, ich oczekiwania co do wysokości świadczenia, jakie mogą otrzymać. Jest to wybór, który jest naszym osobistym wyborem. Nam zależałoby na tym, aby decyzja podejmowana była w pełni świadomie – dodała Rafalska.

Poczta na pomoc

ZUS podpisał też porozumienie z Pocztą Polską, która ma udostępnić pracownikom Zakładu 550 swoich placówek. Chodzi o to, by na terenach, gdzie nie ma oddziałów ZUS, można było złożyć wniosek o emeryturę. Placówki Poczty Polskiej, gdzie będzie można spotkać się z pracownikiem ZUS, będą specjalnie oznaczone. Na korzyść przyszłych emerytów będą działały także dłuższe godziny pracy takich placówek.

Listy kolejkowe

Z oficjalnych zapewnień wynika, że w ZUS wszyscy są już gotowi na przyjmowanie wniosków od emerytów. „Rzeczpospolitej" udało się jednak ustalić, że pracownicy Zakładu z przerażeniem patrzą na najbliższe tygodnie.

– Docierają do nas informacje, że przed niektórymi oddziałami ustawia się już ogonek zainteresowanych złożeniem wniosku i powstają nawet listy kolejkowe – mówi związkowiec zatrudniony w oddziale ZUS. – Ze standardów obsługi klienta wynika, że mamy tylko siedem minut na jedną osobę. Trzeba pamiętać, że są to osoby starsze, które mogą potrzebować więcej czasu na podjęcie decyzji. Mogą też być problemy natury technicznej. Okazało się, że w oddziałach brakuje drukarek, aby drukować na nich tzw. druk podążający. Z Centrali ZUS ma zostać zebrany cały sprzęt i przesłany do najbardziej potrzebujących oddziałów.

Reklama
Reklama

W czarnym scenariuszu może się okazać, że pracownicy Zakładu będą prosili wnioskodawców o dodatkowe dokumenty, co wydłuży termin na wydanie decyzji w sprawie przyznania emerytury.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.rzemek@rp.pl

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama