Brak akceptacji brytyjskiego parlamentu dla umowy uzgodnionej między Unią Europejską i rządem w Londynie oznacza, że z dnia na dzień Polacy zatrudnieni na Wyspach przestaną korzystać z unijnej swobody przemieszczania i świadczenia pracy. Nie będzie przewidzianego w umowie okresu przejściowego, dzięki czemu osoby, które znalazły zatrudnienie na Wyspach jeszcze przed brexitem, mogłyby legalizować swój pobyt.
Do twardego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zostało kilka tygodni, trudno więc przewidzieć, co zrobi brytyjski rząd, by opanować chaos związany z zatrudnieniem pracowników z zagranicy. W najczarniejszym scenariuszu milion Polaków mieszkających na Wyspach będzie musiało 30 marca legitymować się zezwoleniem na zatrudnienie na Wyspach. Co gorsza, tego dnia w stosunku do pracowników z zagranicy przestaną obowiązywać regulacje dotyczące ubezpieczenia społecznego.