Pretekstem do wymiany zdań obu polityków była ucieczka dwóch więźniów z aresztu w Stawiszynie na Mazowszu. Poszukiwani mężczyźni odbywali swoje kary w w oddziale półotwartym, o zmniejszonym rygorze. Do tej pory nie sprawiali żadnych problemów, a w areszcie pracowali przy remontach.
O uciekinierów zapytał Patryka Jakiego na Twitterze poseł Witold Zembaczyński z Nowoczesnej. - Czy po ucieczce kolejnych dwóch osadzonych z oddziału półzamkniętego Polacy mogą już bezpiecznie wyjść z domu? - pytał. - Tak się kończy, gdy nadzorcy z Prawa i Sprawiedliwości pilnują obywateli, a nie więźniów - dodał.
Na ripostę wiceministra sprawiedliwości polityk Nowoczesnej nie musiał długo czekać. - Ośle naleśnikowy - zwrócił się do posła Jaki i zaczął wyliczać: - po pierwsze już ich złapaliśmy - trzeba choć sprawdzić, zanim się napisze. Po drugie - rok 2017 był pierwszym od czasu rządów PO, gdzie nikt nie uciekł. Za Pana czasów w PO było więcej ucieczek. Po trzecie, weź podręcznik i zobacz czym różni się ucieczka od oddalenia - odpowiedział.