Jurek: Prezydent bardziej upomina się o swoją pozycję w obozie władzy, niż wykonuje funkcję arbitra

- Do tej pory mam wrażenie, że prezydent bardziej upomina się o swoją pozycję w obozie władzy, niż wykonuje funkcję arbitra. W moim przekonaniu powinien działać bardzo samodzielnie - powiedział europoseł Marek Jurek, podsumowując trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy.

Aktualizacja: 07.08.2018 16:36 Publikacja: 07.08.2018 16:25

Jurek: Prezydent bardziej upomina się o swoją pozycję w obozie władzy, niż wykonuje funkcję arbitra

Foto: Fotorzepa/ Łukasz Solski

qm

Andrzej Duda został prezydentem RP 6 sierpnia 2015 roku. W poniedziałek minęły trzy lata od tej daty.

Przeczytaj: Paweł Mucha: Prezydentura wsłuchiwania się w głos Polaków

- Do tej pory mam wrażenie, że prezydent bardziej upomina się o swoją pozycję w obozie władzy, niż wykonuje funkcję arbitra. W moim przekonaniu (…) powinien działać bardzo samodzielnie, pamiętając, że tak jak każdego posła obowiązuje przede wszystkim ślubowanie poselskie, tak samo prezydent po prostu ma swój czas historyczny, który powinien jak najlepiej wykorzystać, nie oglądając się na inne względy, kierując się sumieniem, w którym są również te podstawowe wybory, jakich kiedyś dokonał - ocenił w Radiu Maryja europoseł Marek Jurek.

Polityk zaapelował do prezydenta, "żeby te ostatnie dwa lata poświęcić na powrót do tych pierwotnych obietnic, bo żadne poparcie nie gwarantuje wyboru".

- Desygnacja przez PiS - partia w momencie złożenia przysięgi prezydenckiej (przysięgę się składa Bogu, narodowi) powinna mieć satysfakcję, że znalazła kandydata, który wygrał wybory, ale prezydent powinien nie tylko w sensie formalnym pamiętać, że ma historyczną odpowiedzialność, musi kierować się wyborami swojego sumienia itd., ale z drugiej strony trzeba powiedzieć, że dzisiaj również poparcie żadnej partii prezydentowi nie gwarantuje wyboru. On musi dbać o to, żeby skupić maksymalnie szeroki obóz poparcia - mówił Jurek.

Eurodeputowany wyraził żal, że Andrzej Duda nie zareagował w czasie "czarnych protestów", jest też rozczarowany akceptacją dla zmian, które "wprowadzone przez władzę w wyborach samorządowych zwiększają władzę partyjnych central".

- Byłem zawiedziony tym, że prezydent, który po pierwszej turze wyborów mówił, gratulując wyniku Pawłowi Kukizowi, że wyborcy powiedzieli jasno, że trzeba przemyśleć Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, że to trzeba rozważyć – wszyscy odbierali to, że trzeba rozważyć co najwyżej zmiany w tym kierunku, ale na pewno nie w przeciwnym. Natomiast zmiany wprowadzone przez władzę w wyborach samorządowych zwiększają władzę partyjnych central i ta władza partyjnych central na pewno nie zwiększy władzy prezydenta - mówił.

- Byłem więc zawiedziony, że prezydent zaakceptował ten kierunek, bo to szło wyraźnie w innym kierunku niż ten, który w drodze do wyborów deklarował - dodał Marek Jurek.

Polityka
Akcja Demokracja: Liczymy na wyjaśnienie sprawy finansowania spotów na Facebooku
Polityka
„Gazeta Wyborcza”: Karol Nawrocki pożyczał Jerzemu Ż. pieniądze na procent
Polityka
Afera wokół spotów wyborczych. Jarosław Kaczyński: Myślą, że są bezkarni, depczą demokrację
Polityka
Biejat odpowiada Zandbergowi. „Nie jestem w polityce po to, żeby szukać wymówek”
Polityka
Rafał Trzaskowski prosi seniorów o pomoc