W sierpniu liderem rankingu zaufania pozostał Andrzej Duda, któremu ufa 66 proc. badanych. Z największą nieufnością (45 proc., wzrost o 2 pkt. proc.) spotyka się z kolei przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna - wynika z sondażu, którego wyniki opublikował w końcówce sierpnia CBOS. Lider PO "przegonił" Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, któremu nie ufa 42 proc. badanych (spadek o 2 pkt. proc.).
- Jarosław Kaczyński jest chory i było dużo współczucia dla niego. Był w szpitalu i dlatego poprawił sobie sondaże - skomentował wyniki badania Schetyna w rozmowie z RMF FM. - Z Tuskiem było różnie w różnych momentach. Był taki czas, że go lubili, a był taki czas, że go wysyłano do Brukseli - dodał.
- W twardej walce, będąc liderem opozycji lub będąc osobą, która prowadzi najważniejszą partię opozycyjną i składa tę opozycję - to nie jest łatwe. Wywołuje to wiele emocji, jak widać też tych negatywnych. Ja to rozumiem i wiem, że to jest część takiej pracy. Wierzę, że ważny jest polityczny wymiar tej aktywności Platformy Obywatelskiej i mojej i to przyniesie polityczny sukces - tłumaczył przewodniczący PO.
Schetyna mówił także, że "jako Platforma Obywatelska w Słupsku mamy złe doświadczenia z budowy koalicji z Robertem Biedroniem". - Byłem tam w zeszłym tygodniu rozmawiałem z politykami, radnymi Platformy Obywatelskiej. Tam nie udało się zbudować koalicji samorządowej, Robert Biedroń zostawił Słupsk, dzisiaj mówi o Parlamencie Europejskim - powiedział polityk, komentując poniedziałkową deklarację Biedronia o rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję na stanowisku prezydenta Słupska.
Dowiedz się więcej: Robert Biedroń zdecydował się - opuszcza Słupsk