- Mimo manipulacji, mimo kłamstw wygramy tę batalię. Jak mawiał Winston Churchill, latawiec lata najwyżej pod wiatr, a nie z wiatrem. Warszawa zasługuje na to, by być traktowana poważnie. Przede wszystkim musimy mieć najlepszy możliwy zespól do zarządzania tym miastem i dzielnicami. I my taki zespół mamy. Kolejna kwestia: rozmowa z warszawiankami i warszawiakami, przygotowywanie programu. Nie wystarczą tu kampanijne triki, nie wystarczy pokazywanie jednego pomysły, który jest oderwany od rzeczywistości. Tu trzeba poważnego programu. I myśmy go przygotowali. W rozmowie z warszawiankami i warszawiakami. Oni mówili nam, jak to miasto musi się zmienić, jak ma się koncentrować na nowych priorytetach. O tym jest nasz program. To widzą ludzie którzy się w Warszawie urodzili, którzy przyjechali nie tak dawno temu i dawno temu - powiedział Trzaskowski.
- Ostatnio przeczytałem ze zdziwieniem, że mój konkurent mówi o mądrej kontynuacji. To dosyć ciekawe. Po ostatnich woltach w sprawach in vitro, w sprawach inwestycji mój konkurent niedługo będzie chciał sobie robić zdjęcia z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Pytanie, czy pani prezydent się na to zgodzi - mówił o Patryku Jakim Trzaskowski. W swoim przemówieniu podkreślał, ze to warszawiacy powiedzieli mu, co chcieliby w Warszawie zmienić. - Ten program powstał w dialogu. Planujemy cały system komunikacji, będą nowe linie metra, będą nowe linie metra, będą nowe miejsca parkingowe. Druga kwestia - opieka senioralna. Też zielona Warszawa - walka ze smogiem. Kolejna kwestia to pomoc rodzinie, edukacja i tanie mieszkania na wynajem - wymieniał Trzaskowski.
W trakcie konwencji przemawiali też liderzy Koalicji Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna mówił o znaczeniu tych wyborów, podziękował też prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz. - To pani prezydent budowała razem z warszawiakami wielkość stolicy. Potrafiła zdobywać dla niej pieniądze unijne, doprowadziła też dla tego, że jest to miasto przyjazne mieszkańcom - mówił Schetyna. - Tworzy się nowa kasta. PiS-owscy milionerzy. Drażni ich każdy prezydent czy radny, który nie pozwala im domknąć układu. To warczący samorządowcy, o których mówił Kaczyński. Tak potwierdzam - samorządy będą warczeć, a nawet i ugryzą, jeśli będą zabierane prawa obywateli - podkreślił. Jak dodał, dla obecnej władzy liczą się tylko "wyborcy w tabelce w Excelu", a nie ludzie - jak matka niepełnosprawnego dziecka czy pielęgniarka z Przemyśla.
Schetyna mówił też o błędach PO. - Gdy rządziliśmy, mieliśmy osiągnięcia. Ale i popełnialiśmy błędy. Odebraliśmy od wyborców lekcję, która odrabiamy. Mamy w sobie dość pokory, by dokonać zmian. Nie upieramy się przy naszych pomysłach tylko dlatego, że były nasze. Nie będzie powrotu do podnoszenia wieku emerytalnego. Stworzymy zachęty i ułatwienia, ale nikt nie będzie zmuszany do wydłużonej pracy. Chcemy godnej emerytury. Chcemy po raz kolejny zagwarantować, że utrzymamy i poszerzymy program 500 Plus. Zajmiemy się też podwyżkami dla pielęgniarek, nauczycieli i policjantów. Sfera budżetowa ma zaległości. Za dwa tygodnie głosowanie. Mogę powiedzieć: Człowiekowi, który jest twarzą tamtej strony udowodniono kłamstwo. To normalnie dyskwalifikuje. Nie możemy przyzwyczaić się do kłamstwa, bo nie będzie powrotu do normalności - zakończył Schetyna.