Stwierdził, że "mocne granie na hard-brexit", które stosuje jego zdaniem Donald Tusk, może się okazać bardzo niebezpieczne również dla Polaków.
- To może oznaczać gigantyczne straty dla Polaków na Wyspach - mówił Morawiecki. - My tutaj bardzo mocno optujemy za wyjściem kompromisowym zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i dla Unii Europejskiej.
Morawiecki ocenił, że jest na to szansa, ale będzie wymagała długich negocjacji. Osiadczył, że kilka dni temu rozmawiał z premier May i przedstawił "warunki brzegowe" w kwestii sytuacji i warunków polskich obywateli na Wyspach, jak i przedsiębiorców i handlu międzynarodowego. - Naszych interesów będziemy bronić - zapewnił premier.
Na pytanie, czy obawiałby się starcia z Donaldem Tuskiem jako liderem opozycji w nadchodzących wyborach parlamentarnych, Morawiecki stwierdził, że pytanie jest hipotetyczne.
- Jak na razie nie wiemy, co on tam sobie zamierza - powiedział premier. - Na razie zrobił Tusk-exit tam w Brukseli, i jego kadencja kończy się pod koniec przyszłego roku. Poważny urzędnik powinien swoją funkcję wypełnić do końca, tak zakładam.