- To był mocny sygnał, że 4 lipca I prezes Sądu Najwyższego pojawiła się w Sądzie, a prezydent nie ma siły politycznej, determinacji i nie ma kandydata, by wskazać osobę pełniącą obowiązki I prezesa. To był jeden z kluczowych momentów. Nie znalazł się żaden kandydat, a wszyscy sędziowie okazali wsparcie I prezes - mówił Adam Bodnar.

Rzecznik Praw Obywatelskich mówił też o skardze nadzwyczajnej. - Gdy chodzi o wyposażenie mnie w środki m.in. budżetowe jako RPO, by się skargą zajmować, to słyszę "nie, bo nie" od parlamentu. Kilka tygodni temu było dwa i pół tysiąca wniosków osób, które proszą o wniesienie skargi nadzwyczajnej. Staram się poważnie zajmować obowiązkami RPO, ale z pustego się nie naleje. Złożyłem do tej pory dwie skargi nadzwyczajne, a dwie są w przygotowaniu. Ale widzę, jak będzie 2019 r. Ja uważam, że na pewno opóźni się oczekiwania obywateli na odpowiedź mojego biura. - mówił Bodnar.

Rzecznik Praw Obywatelskich mówił też o działaniach prokuratury w ostatnich miesięcy. - Słowa pana ministra Zbigniewa Ziobry na temat rozzuchwalenia bandytów, którzy napadli na pana Kwaśniaka są niedopuszczalne z ust Prokuratora Generalnego. Mam niestety wrażenie, że w wielu sprawach, które mają kontekst polityczny prokuratura nie działa jako bezstronny strażnik praworządności. - mówił dr Adam Bodnar.