Reklama
Rozwiń
Reklama

Wałęsa żegna Adamowicza: Do zobaczenia za chwilę

Lech Wałęsa wpisał się do księgi kondolencyjnej wystawionej po zamordowaniu prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.

Aktualizacja: 16.01.2019 10:48 Publikacja: 16.01.2019 09:09

Wałęsa żegna Adamowicza: Do zobaczenia za chwilę

Foto: AFP

arb

"Żegnaj przyjacielu na tym padole. Do zobaczenia za chwilę, gdzie lepiej" - taki wpis umieścił w księdze Wałęsa. - Taka myśl mnie nadeszła w tym momencie - mówił były prezydent.

Wałęsa mówił, że "podziwiał Adamowicza". - Naprawdę był dobry - dodał. Zdaniem byłego prezydenta Adamowicz ze swoim potencjałem miał szansę być "nawet prezydentem Polski".

- Ja na niego stawiałem - dodał podkreślając, że nie zgadzał się z Adamowiczem jedynie w tym, że ten, według Wałęsy, "zasiedział się w Gdańsku" (prezydentem tego miasta Adamowicz był od 1998 roku).

Wałęsa pytany o decyzję PiS, które nie wystawi kandydata w wyborach prezydenckich w Gdańsku, stwierdził, że "ruchy PiS są dość mądre" - mając na myśli też wyznaczenie przez premiera Mateusza Morawieckiego dotychczasowej I wiceprezydent miasta, Aleksandry Dulkiewicz, na komisarza do czasu wyborów.

Pytany o to, czy jego syn, Jarosław Wałęsa, będzie ponownie startował w wyborach prezydenckich w Gdańsku (był kandydatem PO jesienią 2018 roku, nie wszedł do II tury), odparł, iż "będzie robił wszystko, aby nie stawał on do tych wyborów".

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Bez Polski nie ma misji stabilizacyjnej na Ukrainie
Polityka
Pięciu przegranych i pięciu wygranych w polskiej polityce. Subiektywny ranking roku Jacka Nizinkiewicza
Polityka
Sondaż: Czy Zbigniew Ziobro powinien wrócić do Polski? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Czy samolot spadł po wybuchu gaśnicy? Bliscy polskich ofiar nadal walczą o prawdę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama