Aktualizacja: 11.02.2019 09:00 Publikacja: 11.02.2019 08:37
Włodzimierz Cimoszewicz
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
- Materiału jest tak dużo, że musi się ktoś tym zająć w sposób taki bardzo skrupulatny, szczegółowy, poczytać itd. Po drugie, ja mam wrażenie, słysząc bardziej niż czytając te wszystkie teksty, że mamy do czynienia w tym przypadku z kolejnym przykładem obchodzenia prawa przy pomocy rozmaitych sztuczek prawnych - ocenił nagrania z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
Symbolem tej całej sytuacji jest to, że pan Kaczyński występował w pewnym momencie jako pełnomocnik swojej sekretarki. Więc w moim osobistym odczuciu to jest kompromitujące dla byłego premiera i dla polityka ciężkiej wagi, żeby do tego typu formułek się uciekać, ale to właśnie sygnalizuje, jak dbano o to, żeby nie naruszyć formalnie przepisu prawnego, np. zakazującego działalności gospodarczej partiom politycznym, a jednocześnie robić swoje - dodał w rozmowie z Radiem ZET.
W opublikowanym przez „Rzeczpospolitą” sondażu IBRIS kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzasko...
W sondażu IBRiS dla „Faktu” respondentów spytano, któremu z kandydatów na prezydenta powierzyliby swoje oszczędn...
Przez całą kampanię wyborczą sztab PiS starał się uczynić z wyborów prezydenckich referendum na temat rządów Don...
Prawo i Sprawiedliwość musiało złożyć sprawozdania finansowe za 2024 rok bez wymaganych opinii biegłego rewident...
Ciekawsza merytorycznie będzie debata między pierwszą a drugą turą, między dwoma kandydatami. Tutaj będzie już m...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas