Reklama

Polityczna sobota: starcie trzech graczy

Polityczna sobota i zderzenie ze sobą konwencji Platformy, PiS i Wiosny Roberta Biedronia utrwaliła kształt kampanii do PE jako starcia trzech graczy. Ani Kukiz, ani Konfederacja, ani Polska Fair Play Roberta Gwiazdowskiego ani Lewica Razem nie liczą się na tym etapie w tej rozgrywce. PSL w ramach KE prowadzi w tej chwili swoją autonomiczną kampanię. Władysław Kosiniak-Kamysz był dziś na Mazowszu.

Aktualizacja: 23.03.2019 16:08 Publikacja: 23.03.2019 15:32

Polityczna sobota: starcie trzech graczy

Foto: Fotorzepa/Michał Kolanko

I być może taki podział sceny politycznej pozostanie aż do 26 maja. Dziś jak na dłoni widać było strategie trzech sił. Nad wszystkim wiszą  jednak dwa pytanie: kto będzie dla wyborców bardziej wiarygodny w swoich deklaracjach i zapowiedziach? Drugie - kto bardziej zmobilizuje do tego, by głosować.

Grzegorz Schetyna w wygłoszonym z energią przemówieniu zapowiedział kilka istotnych dla PO i Koalicji Europejskiej rzeczy. Po pierwsze, PO i cała Koalicja utrzyma propozycje społeczne PiS. "Pomoc socjalna jest ważna. Co zostało dane, nie będzie odebrane". Zapowiedział też, że będzie 1000 zł na podwyżki dla nauczycieli, a w 2030 portfel Polaków dorówna portfelowi Hiszpanów, a w dalszej perspektywie - Niemiec. Padły też zapowiedzi walki ze smogiem poprzez między innymi poprzez wprowadzenie do 2030 roku zakazu opalania węglem mieszkań i domów. Odejście od węgla do 2035 roku zapowiedział już wcześniej Biedroń. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom
Polityka
Pusta kasa Polskiej Fundacji Narodowej. Wydane setki milionów, wchodzi prokuratura
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Pierwsza spektakularna porażka prezydenta Karola Nawrockiego
Polityka
Marcin Przydacz: To premier Donald Tusk i minister Radosław Sikorski nie zgłosili obecności Polski na spotkaniu w Waszyngtonie
Reklama
Reklama