Beata Szydło powiedziała, że przyjmie swój mandat, ponieważ inna decyzja byłaby nieuczciwa wobec wyborców. Zgodnie z przepisami w ciągu dwóch tygodni musi zrezygnować z pełnionej obecnie funkcji.
- Ludzie, wyborcy zaufali Prawu i Sprawiedliwości, ale też zaufali konkretnym osobom - powiedziała wicepremier w TVP Info.
Czytaj także: PiS triumfuje i przygotowuje się do konsumpcji sukcesu
Szydło w PE chce skupić się na ochronie polskich interesów. - Chodzi właśnie o to, żeby to w europarlamencie była drużyna, która będzie potrafiła o polskie sprawy walczyć, dlatego że ta kadencja będzie miała niesamowicie duże znaczenie - oceniła.
- Jest to czas zmian, to jest czas również możliwości wielu, otwarcia się Unii Europejskiej na nowe obszary. Czas pokazania, że zmiany, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość, mogą być korzystne dla rozwoju całej Unii Europejskiej - dodała.
PiS w wyborach do PE zdobyło 45,38 proc. głosów. Oprócz Beaty Szydło mandaty zdobyli: Anna Fotyga, Kosma Złotowski, Karol Karski, Krzysztof Jurgiel, Jacek Saryusz-Wolski, Ryszard Czarnecki, Adam Bielan, Zbigniew Kuźmiuk, Witold Waszczykowski, Joanna Kopcińska, Zdzisław Krasnodębski, Andżelika Możdżanowska, Elżbieta Kruk, Beata Mazurek, Tomasz Poręba, Bogdan Rzońca, Ryszard Legutko, Patryk Jaki, Jadwiga Wiśniewska, Grzegorz Tobiszowski, Izabela Kloc, Anna Zalewska, Beata Kempa, Joachim Brudziński, Elżbieta Rafalska oraz Dominik Tarczyński.