Jak powiedział w programie „Onet Rano” Zbigniew Hołdys, „każdy, kto się źle czuje, nie ekonomicznie, ale moralnie, pod rządami obecnej ekipy rządzącej, mógł mieć nadzieję, że coś się stanie”. - Że stanie się jakiś cud. Bo jednak rzucono wszystkie siły, jakie tylko były możliwe - podkreślił. - Jak spojrzysz na to od strony porównawczej z jakąś solidną kampanią, to zobaczysz, że to musiało umrzeć. To zgrupowanie wielu partii nie może mieć jednej idei ani programu. Była to grupa kompletnie wyzbyta idei - dodał. 

- Bo powiedzmy, zadajmy proste pytanie: czy religia w szkołach jest? Już się rozpada ta koalicja. Albo: wprowadzamy podatki dla rolników? Już się rozpada - powiedział muzyk. - Każdy temat, czy ideologiczny czy ekonomiczny spowoduje, że się rozpadnie. W związku z tym była to grupa zupełnie wyzbyta idei. Jak Nie ma przywódcy, który poprowadzi ludzi - stwierdził Zbigniew Hołdys.