"Sok z buraka" to krytyczna wobec PiS strona na Facebooku. Fanpage obserwuje ponad 774 tys. osób. - Każdy, kto oglądał "Sok z buraka" wie, że codziennie jest tam nieprawdopodobna ilość fejków, kłamstw, manipulacji - mówił Jaki w RMF FM. - Mam wrażenie, że wiele osób o tym nie wie, że to jest po prostu manipulacja. Dodatkowo powstają podobne konta, które mogą prowadzić te same osoby, które były w sposób lewy finansowane podczas kampanii np. samorządowej - powiedział.
Wiceminister sprawiedliwości zaznaczył, że wiem, iż "było lewe finansowanie", ale dopiero prokuratura ma ustalić, kto wykładał pieniądze na "Sok z buraka". - Były linki oznaczone, jako sponsorowane. czyli ktoś płacił za tę reklamę, a podczas kampanii wyborczej trzeba to rejestrować. I to nie było rejestrowane - tłumaczył. - Podczas kampanii wyborczej wszystkie informacje dotyczące polityki powinny być wpisywane do sprawozdań - dodał.
- Przygotowuję również działania cywilne i to takie, które będą bolały dla ludzi którzy prowadzą tego typu fejki. Jeszcze raz chcę powiedzieć - najwyższy czas skończyć z fejkową polityką w Polsce. Codziennie pojawiają się tam nieprawdziwe informacje, w które ludzie wierzą i najwyższy czas z tym skończyć. Przy okazji - korzystając z tego, że jestem w tym studiu - każdy kto obserwuje ten profil i podaje dalej te informacje - niech się zastanowi - mówił Jaki w RMF FM, dodając, że "wkrótce naprawdę zaboli".