Sylwia Spurek w wyborach do Parlamentu Europejskiego Spurek była jedną z trójki kandydatów Wiosny, którzy otrzymali mandat. Wczoraj w mediach społecznościowych poinformowała o wystąpieniu z ugrupowania Roberta Biedronia. "To nie jest Wiosna, do której wstępowałam, ale będę pamiętała tę, do której wstąpiłam" - napisała.
Decyzję europosłanki skomentował na antenie TOK FM polityk Wiosny Dariusz Standerski. - Trudno zrozumieć decyzję Sylwii Spurek, bo będąc europosłanką niezależną jej możliwości będą ograniczone. Parlament Europejski to gra zespołowa - powiedział. Jak podkreślił, nie widzi, aby program partii się zmienił, dlatego trudno mu domyślić się jaki był powód.
Zapytany, czy Wiosna to projekt zwijający się, Standerski stwierdził, że „Wiosna wprowadziła 19 posłów i posłanek i jedną senatorkę”. - Nikt się nie spodziewał dzień przed wyborami, że to będzie niemal połowa lewicowego bloku. Do Wiosny zapisują się nowe osoby, struktury zaczęły rosnąć - zaznaczył polityk.
Komitet wyborczy SLD, z którego list startowali w wyborach parlamentarnych politycy SLD, Wiosny i Lewicy Razem, zdobył w Sejmie 49 mandatów. 24 z nich przypadły SLD, 19 Wiośnie, a sześć Lewicy Razem.