We wtorek wieczorem Senat odrzucił ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.
Uchwalona 6 kwietnia przez Sejm ustawa zakłada, że pierwsza i ewentualna druga tura wyborów prezydenckich w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie drogą głosowania korespondencyjnego. Głosowanie miałoby trwać od godz. 6:00 do godz. 20:00. W tym czasie głosujący musieliby umieścić kopertę z kartą do głosowania i podpisanym oświadczeniem o tajnym i osobistym oddaniu głosu do specjalnej skrzynki pocztowej.
Dowiedz się więcej: Marszałek Witek pyta Trybunał Konstytucyjny, czy może przesunąć wybory prezydenckie
Sejm bezwzględną większością głosów może odrzucić stanowisko Senatu. Głosowanie spodziewane jest w środę w godzinach popołudniowych. - Zagłosuję za tą ustawą - zadeklarował w RMF FM Kamil Bortniczuk.
Poseł Porozumienia odniósł się też do doniesień o rozłamie w jego partii. - Muszę to zdementować. Porozumienie cały czas jest i Porozumienie jest jednością - oświadczył. Dodał, że Porozumienie głosuje bez dyscypliny partyjnej. - Prezes naszej partii Jarosław Gowin mówił o tym, że zagłosuje przeciwko wyborom korespondencyjnym, ja mówiłem, że jeżeli opozycja nie zdecyduje się poprzeć naszej propozycji zmiany konstytucji (wprowadzającej jedną siedmioletnią kadencję prezydenta - red.), to zagłosuję za wyborami korespondencyjnymi - mówił Bortniczuk.