Posłanka PO: Kompromitacja ministra Dariusza Piontkowskiego

- To minister edukacji jest odpowiedzialny za to co się w szkole dzieje, natomiast minister robi wszystko, aby tę odpowiedzialność przesunąć: na samorządy, na dyrektora szkoły, na nauczycieli - mówiła w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską posłanka PO, była wiceminister edukacji Urszula Augustyn krytykując działania ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.

Aktualizacja: 25.08.2020 09:21 Publikacja: 25.08.2020 09:04

Posłanka PO: Kompromitacja ministra Dariusza Piontkowskiego

Foto: tv.rp.pl

Augustyn zarzuciła Piontkowskiemu, że ten nie przygotował szkół do wznowienia nauki w nowym reżimie sanitarnym. - Dzisiaj minister uważa, że można nadal pracować w szkole, nie dosypując do pustoszejącego budżetu szkolnego pieniędzy - ubolewała posłanka PO.

Zdaniem byłej wiceszefowej resortu edukacji samo dostarczenie do szkół maseczek (szef KPRM Michał Dworczyk mówił w poniedziałek, że szkoły otrzymają 50 mln maseczek) "to nie jest wystarczające działanie". - Już policzono, że wystarczy to na 10 dni - zauważyła.

Według posłanki PO do budżetu szkół należy dosypać "parę miliardów złotych" (zwiększyć o taką kwotę subwencję oświatową - red.), aby zapewnić podstawowe warunki do pracy.

- Jeśli szkoła jest przepełniona, chodzą do niej podwójne roczniki, to jak można mówić, że trzeba zachować dystans (między uczniami - red.). Jak się upchnęło osiem roczników w sześciorocznikowej szkole, to trzeba szukać sposobu, by te dzieci mogły ze sobą (bezpiecznie) przebywać - dodała Augustyn.

Augustyn zarzuciła też ministrowie, że ten "kompromituje się" kwestionując wytyczne WTO. Wcześniej w TVN24 minister mówił, że choć WHO kilka dni temu zaleciła, by dzieci powyżej 12 roku życia nosiły maseczki, to opinie na temat zakażeń są bardzo różne. Minister mówił, iż doświadczenia krajów europejskich zdają się potwierdzać, że dzieci nie są poważnym przekaźnikiem koronawirusa, a poza tym - jak stwierdził - WHO też się myliła, odradzając początkowo w ogóle noszenie masek.

Posłanka PO zwróciła uwagę, że jeśli minister powołuje się na europejskie przykłady to trzeba zaznaczyć, że w innych krajach Europy odpowiedzialni za edukację "organizują się odpowiednio". - Inwestują w sprzęt komputerowy, w umiejętności nauczycieli, w umiejętności prowadzenia edukacji hybrydowej. Nie ma innego rozwiązania niż szukać takich środków, które pozwolą na elastyczne działanie - przekonywała.

- Jest potrzeba, aby uczniowie się spotykali ze sobą, ale muszą się spotykać w reżimie sanitarnym. Włosi zapewnili sobie jednoosobowe ławki - u nas są one w pojedynczych szkołach - mówiła. - Musi być przestrzeń, by te dzieci były oddzielone od siebie. Jeśli dostarczono do szkół 50 mln maseczek to jest pytanie czy dzieci muszą nosić maseczki, czy nie. Czym się różni klasa od sklepu, że (w niej) tej maseczki nosić nie potrzeba? Logiki tu nie ma żadnej - mówiła.

Augustyn zarzuciła Piontkowskiemu, że ten nie przygotował szkół do wznowienia nauki w nowym reżimie sanitarnym. - Dzisiaj minister uważa, że można nadal pracować w szkole, nie dosypując do pustoszejącego budżetu szkolnego pieniędzy - ubolewała posłanka PO.

Zdaniem byłej wiceszefowej resortu edukacji samo dostarczenie do szkół maseczek (szef KPRM Michał Dworczyk mówił w poniedziałek, że szkoły otrzymają 50 mln maseczek) "to nie jest wystarczające działanie". - Już policzono, że wystarczy to na 10 dni - zauważyła.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim