Reklama
Rozwiń
Reklama

Jarosław Kaczyński nie chciał litewskiego orderu

Premier Litwy proponował wyróżnienie prezesa PiS tuż przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Polsce. Orderu jednak nie będzie. Po „dyskretnej sugestii” Jarosława Kaczyńskiego, że nie przyjmuje orderów.

Aktualizacja: 21.02.2020 05:12 Publikacja: 20.02.2020 11:22

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Litwa to jedno z niewielu państw, z którymi stosunki Polska poprawiła za rządów PiS. Duża w tym zasługa Sauliusa Skvernelisa, który od ponad trzech lat stoi na czele rządu w Wilnie. To Skvernelis wystąpił z pomysłem nadania Jarosławowi Kaczyńskiemu Orderu Witolda Wielkiego, najważniejszego odznaczenia, za „wyjątkowy wkład” w stosunki dwustronne oraz wspieranie Litwy i pozostałych państw bałtyckich w sprawach bezpieczeństwa - militarnego i energetycznego. Rząd litewski ogłosił to 9 października, cztery dni przed polskimi wyborami.

Potem zapadła cisza. Sprawa wróciła, gdy media w Wilnie zapytały, dlaczego 16 lutego wśród wyróżnionych w czasie uroczystości z okazji święta narodowego nie było Kaczyńskiego, którego premier Skvernelis nazwał parę miesięcy wcześniej „prawdziwym przyjacielem Litwy”. I pojawiła się hipoteza, że to efekt sporu między Skvernelisem - stojącym na czele rządu, w którym najsilniejszą partią jest Związek Chłopów i Zielonych - a prezydentem Gitanasem Nausedą.

Prawdopodobna, bo jak mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Pukszto, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, Kaczyński jest postrzegany na Litwie jako polityk kontrowersyjny. - Skvernelis reprezentuje nurt populistyczny, Nauseda zaś ma ambicję być liderem elit liberalnych, co nie zawsze wychodzi. Prezydent wciąż podkreśla, że ma dobre stosunki z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim, i nie reaguje na uwagi liberałów, że przymyka oczy na temat praworządności - dodaje Pukszto.

Okazuje się jednak, że prezes PiS nie ma Orderu Witolda Wielkiego nie z powodu konfliktu między najważniejszymi ośrodkami władzy na Litwie. Lecz dlatego, że ma zasadę: jako czynny polityk nie przyjmuje orderów. Poinformowały o tym „Rzeczpospolitą” obie strony, obie prosząc o zachowanie anonimowości, bo sprawa jest niezwykle delikatna.

W Prawie i Sprawiedliwości dowiedzieliśmy się, że prezes Kaczyński dyskretnie zasugerował, iż nie przyjmuje takich odznaczeń. Z podkreśleniem, że „nie chcemy zrobić niezręczności” wobec strony litewskiej.

Reklama
Reklama

Ze strony litewskiej usłyszeliśmy z kolei o niechęci Kaczyńskiego do przyjmowania orderów: „każdy ma jakieś zasady. Rozumiemy to”. Z tego źródła pochodzi też informacja, że propozycja została kanałami dyplomatycznymi przestawiona stronie polskiej na początku tego roku. „Teraz sprawa jest zamknięta”.

Jarosław Kaczyński przyjął jedno odznaczenie, w 2013 roku gruziński Order Zwycięstwa św. Jerzego. Jak usłyszeliśmy w PiS, był to wyjątek. Order wręczał prezydent Micheil Saakaszwili zaprzyjaźniony z Lechem Kaczyńskim. I jako jeden z niewielu przywódców zrobił wielki wysiłek, by w kwietniu 2010 r. dolecieć z daleka na pogrzeb polskiego prezydenta i brata Jarosława Kaczyńskiego w czasie, gdy ruch lotniczy był utrudniony z powodu wybuchu islandzkiego wulkanu.

Litewski premier Saulius Skvernelis został doceniony w Polsce - dostał tytuł Człowieka Roku 2017 na Forum w Krynicy.

Order Witolda Wielkiego dostali wcześniej prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński. W zeszłym roku także Andrzej Duda, który wręczył z kolei Order Orła Białego kończącej wówczas drugą i ostatnią kadencję prezydent Dalii Grybauskaite.

Było to o tyle zaskakujące, że prawie całe dziesięć lat władzy Grybauskaite to niedobry okres dla stosunków między naszymi krajami, za co w znacznym stopniu ona odpowiadała. 

Gitanas Nauseda, który wygrał zdecydowanie wybory prezydenckie w zeszłym roku, z pierwszą wizytą przyjechał do Warszawy. Stanął też zdecydowanie po stronie Polski w czasie, gdy Władimir Putin zaczął obarczać nasz kraj za wybuch drugiej wojny światowej. Podobnie jak Duda odwołał wyjazd do Jerozolimy na forum dotyczące wyzwolenia Auschwitz - było organizowane przez związanego z Kremlem biznesmena i stało się okazją do forsowania kremlowskiej narracji historycznej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kto byłby najlepszym prezesem PiS? Ankietowani nie wskazali Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Marta Nawrocka wchodzi do gry. Żona prezydenta będzie jak Jolanta Kwaśniewska?
Polityka
Wigilia w bańkach. Czy podział pokoleniowy rozbije świąteczny stół?
Polityka
Polski orzeł po nowemu. Ruszyły prace nad zmianami w symbolach państwowych
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama