Poseł Porozumienia: Bielan już raz doprowadził do utraty władzy

- Jesteśmy lojalni wobec Zjednoczonej Prawicy, lojalni wobec Polaków - mówił w TVN24 poseł Porozumienia, Michał Wypij pytany o słowa Borysa Budki, który w czasie sobotniego wystąpienia mówił o szukaniu "pięciu sprawiedliwych" w obozie Zjednoczonej Prawicy, których przejście na stronę opozycji pozbawiłoby rząd większości w parlamencie.

Aktualizacja: 08.02.2021 09:49 Publikacja: 08.02.2021 07:40

Poseł Porozumienia: Bielan już raz doprowadził do utraty władzy

Foto: EP, materiały prasowe

Wypij zapewnił, że nie wie nic o tym, aby któryś z jego kolegów prowadził rozmowy z opozycją. Dodał, że "nie ma o czym rozmawiać".

Zdaniem wiceszefa klubu PiS Porozumienie w Zjednoczonej Prawicy jest elementem "stabilizującym". Jak dodał tak dzieje się od maja 2020 roku, czyli od czasu, gdy sprzeciw Jarosława Gowina doprowadził do zmiany terminu wyborów prezydenckich.

Na pytanie o spór dotyczący tego, kto jest liderem Porozumienia, do którego doszło, gdy Adam Bielan i jego zwolennicy zaczęli przekonywać, iż mandat Gowina na stanowisku przewodniczącego wygasł i nie został przedłużony, Wypij odpowiedział, że "Adama Bielana trzeba byłoby zapytać czyj scenariusz realizuje".

- Raz już doprowadził w 2007 roku do przedterminowych wyborów, utraty władzy przez prawicę - przypomniał Wypij.

Poseł podkreślił, że "na posiedzeniu zarządu partii parlamentarzyści i senatorowie poparli Jarosława Gowina".

Jak dodał nie ma żadnych podstaw prawnych pozwalających Bielanowi uważać się za p.o. przewodniczącego Porozumienia. Wypij podkreślił, że władze partii dysponują ekspertyzami prawnymi w tym zakresie.

- Najważniejsza jest walka z pandemią, a nie rozterki, które ma Adam Bielan - podsumował Wypij.

Poseł pytany o to, czy uważa, że Bielan zdecydowałby się rzucić wyzwanie Gowinowi bez zaakceptowania takich działań przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, odparł, iż "nie wierzy w to, że lider Zjednoczonej Prawicy zaryzykowałby trwałą większość, która gwarantuje przewagę parlamentarną, żeby prowadzić tak niepoważną sprawę".

- Byłoby to czymś niesamowitym, zasiało dużą nieufność (w Zjednoczonej Prawicy - red.). Dlatego to odrzucam - podkreślił.

- Kaczyński jest politykiem pragmatycznym. Nie ma genu autodestrukcji - dodał.

Wypij zapewnił, że nie wie nic o tym, aby któryś z jego kolegów prowadził rozmowy z opozycją. Dodał, że "nie ma o czym rozmawiać".

Zdaniem wiceszefa klubu PiS Porozumienie w Zjednoczonej Prawicy jest elementem "stabilizującym". Jak dodał tak dzieje się od maja 2020 roku, czyli od czasu, gdy sprzeciw Jarosława Gowina doprowadził do zmiany terminu wyborów prezydenckich.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński popierał wybory kopertowe? Bielan: To jest pytanie do niego
Polityka
PiS traci władzę w sejmiku województwa podlaskiego
Polityka
Krzysztof Brejza: Trudno uwierzyć, aby zdrajca Tomasz Szmydt funkcjonował w oderwaniu
Polityka
Szef MON skomentował sprawę sędziego Szmydta. "Bardzo poważna"
Polityka
Sędzia Tomasz Szmydt ubiega się o azyl na Białorusi. Komentarz Donalda Tuska