W RMF FM Krzysztof Sobolewski był pytany o swe ostatnie oświadczenie majątkowe, według którego nie posiada domu, mieszkania, gospodarstwa rolnego ani innych nieruchomości, ma 12 tys. zł oszczędności i prawie 25 tys. zł pożyczki do spłaty, a jedynym elementem jego mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł jest auto z 2009 r.
- Czy jestem utracjuszem? Nie przypuszczam. Nie patrzę tak na siebie - powiedział.
- Są wydatki, o których się nie mówi, są koszty, o których się nie mówi. Co do mieszkania, w dzisiejszych czasach wynajem też jest formą mieszkania. Ja od kilkunastu lat wyłącznie wynajmowałem mieszkania, czy w Warszawie, czy w innych miejscach, to też są koszty - dodał Krzysztof Sobolewski.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości był też pytany o swą żonę, Sylwię Beatę Sobolewską, byłą pracownicę Inspekcji Handlowej, która obecnie zasiada w radach nadzorczych spółek Orlen Paliwa, Anwil (Grupa Orlen) i Port lotniczy Szczecin-Goleniów im. NSZZ Solidarność, zasiadała także w dwóch innych radach nadzorczych.
Sobolewskiemu przypomniano słowa byłej premier o tym, że polska polityka musi być inna. "Pokora, praca, umiar, koniec z arogancją władzy i koniec z pychą" - mówiła Beata Szydło.