O ocenę obecnej sytuacji w PO poproszona została była wiceprzewodnicząca tej partii Hanna Gronkiewicz-Waltz. - PO jest w kryzysie i tym bardziej moim obowiązkiem jest zwracać na to uwagę, bo wykazuję troskę o to, co będzie dalej. Zawsze odpowiedzialni są liderzy, nawet jeżeli nie zawinili. Muszą prowadzić tak, żeby były dobre wyniki - powiedziała była prezydent Warszawy.
- Chciałam, żeby młodsze pokolenie było liderem, ale myślę, że Borys Budka nie do końca spełnił moje oczekiwania - z partii, która była bardzo długo drugą, teraz jesteśmy partią trzecią, wyprzedziła nas Polska 2050 - dodała.
- Jeżeli nie będzie nic podjęte, to nie można wykluczyć tego scenariusza (rozpadu PO - red.). Wystarczy, że Unia Wolności miała swego czasu poniżej 5% w wyborach, a AWS miał poniżej 8%. Wszystko jest możliwe. Uważam, że jak nic się nie zrobi, to jednocyfrowe poparcie z pewnością za niedługo będzie - oceniła Gronkiewicz-Waltz.